Data: 2004-02-15 17:26:26
Temat: Re: Zabawa w nazywanie uczuc:)
Od: "Aneta" <a...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> A co do Ciebie - pytałaś się o własne uczucia, a nie opis systemu
> złożonego z Ciebie i psa - jesteś psem? :)
Uczucia między psem a tarmoszącym go właścicielem to przecież sprzężenie
zwrotne. Jak się w tym rozeznać, co psie a co moje? Owszem, to możliwe, lecz
niezwykle mozolne i piekielnie trudne, częst bardzo bolesne. Nie wszystkie
przeżywane emocje, gdy je wziąć pod lupę, okazują się tak bardzo
świetlane,jak skłonni bylibyśmy przypuszczać.
Sądzę, że to konieczne wiwisekcje. Gdyby się tego nie podjąć, można własną
agresję przypisać psu i jeszcze go za nią obić, do tego we własnej obronie.
Pozdrawiam
Aneta
> Flyer
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|