> > Ps. A jak się ma do tej sytuacji zasada nietłumienia emocji - może
> > wystarczyło by danie obiektowi po ryju (może nawet często i
> > regularnie -bez zabijania)
>
> Rozkoooszne by to było, choćby i nic nie zmieniło.
>
Mam nadzieję że nie jesteś tą Aną z którą pracuję
;-)))