Data: 2003-11-07 18:17:51
Temat: Re: Zaburzenia mowy - co sie moglo stac???
Od: "krapiwa" <k...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Malo prawdopodobne, zeby byla to afazja. Gdyby miala to byc tzw. afazja
ruchowa, przy ktorej osoba chora rozumie co sie mowi, ale sama nie moze mowic,
towarzyszyl by temu niedowlad konczyn (najczesciej lewych). Poza tym na
neurochirurgii na pewno stwierdzono by uszkodzenie mozgu. Jezeli pod wzgledem
neurologicznym wszystko bedzie w porzadku a objawy nie ustapia, warto zwrocic
sie do psychiatry. Moze jest to mutyzm spowodowany naglym, silnym stresem.
pozdrawiam
kr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|