Data: 2009-01-29 13:31:27
Temat: Re: Zaburzenie zachowania...
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet pisze:
> OK, zgadza się.
> Następnie jednak m.in. uściśliłeś, że chodzi tylko o emocje prymitywne.
>
> A co?
> Nie uważasz tak? :)
>
Coś mi tu nie gra.
Gdy użyłem słowa "prymitywne" chodziło mi o zaspokajanie [samo w sobie]
zapotrzebowania na hormony.
Jak już mówię.. ważne jest rozróżnienie, że robisz coś [co by to nie
było] dla wywołania emocji [często nie będąc świadomym, że robisz coś
wyłącznie po to, by zaspokoić biochemiczny głód] albo dla osiągania
nowoobranego celu [stwarzanie], a więc czegoś nowego, co nie jest
jedynie powtórzeniem czynności [która, poprzez wielokrotne warunkowanie,
daje skutek w postaci wydzielenia hormonów], lecz czymś zupełnie nowym.
Dlatego sam fakt zrobienia czegoś nowego nie da pozytywnych emocji
porównywalnych do połechtania się po raz kolejny po umysłowym punkcie G
(ponieważ nie ma tu uwarunkowania), lecz da satysfakcje z tego, że
osiągnęliśmy zamierzony [przemyślany, bez potrzeby emocjonalnego
zaangażowania] cel.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
|