Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Sky" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zagadka...
Date: Sat, 31 Jan 2004 00:39:14 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 46
Sender: s...@o...pl@81.210.69.82
Message-ID: <bvepu8$j0p$1@news.onet.pl>
References: <bv30nq$9bk$1@news.onet.pl> <bvdpt7$r76au$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<bvduhm$r1q$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
Reply-To: "Sky" <s...@B...pl>
NNTP-Posting-Host: 81.210.69.82
X-Trace: news.onet.pl 1075505928 19481 81.210.69.82 (30 Jan 2004 23:38:48 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 30 Jan 2004 23:38:48 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:252385
Ukryj nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bvduhm$r1q$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
> news:bvdpt7$r76au$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> >
> > - jestes sam odpowiedzialny za swoje P O C Z U C I E krzywdy. Zrob
cos
> z
> > tym, aby przestalo cie dreczyc. Mozesz!
> >
> > Kaska
> > P.S. Nie wczytywalam sie w De Mello. Prawdopodobnie lepiej zorientowani
w
> > jego pismach i nauczaniu maja inne interpretacje
>
> Mnie ta dyskusja, abstrahując od De Mello, bardzo dużo dała.
> Mogę wreszcie patrzyć na takie jedno indywiduum ludzkie bez morderczych
> zamiarów:-)
>
> Kupę czasu jednak się marnuje na rozpamiętywanie krzywd, szczególnie w
> sytuacji, gdy ciągle ponosi się ich konsekwencje. I zamiast wyjść na
> prostą, włazi się w większe bagno. Odmawia się współdziałania, bojkotuje,
> jątrzy, przeszkadza i niszczy w świadomym lub podświadomym odwecie.
> Przegrywając, niejako, życie na własne życzenie.
>
> A swoją drogą to jest ciekawe. Zrozumienie pewnych rzeczy nie jest
> równoważne z wiedzą o nich. Można coś dokonale wiedzieć, znać i rozumieć
> mechanizm działania ale.....tak na prawdę nie być niczego swiadomym. I w
> pewnym momencie przeskakuje taka klapka w mózgownicy: dopiero wóczas
> przychodzi prawdziwa świadomość. I jest to niezależne od ilości powtórzeń,
> przeczytanych książek, nieprzespanych nocy i okrzyków Jetta;). Po prostu
> przychodzi pewien odpowiedni moment w życiu, spotyka się doświadczenie,
> sytuacja i refleksja i ....nagle coś dociera. Coś co wydawało się, że jest
> teoretycznie widome od dawna, dawno zaakceptowane i nawet stosowane. I
> myślę, że gdyby to było inne doświadczenie, czy inny moment życiowy to
pełne
> zrozumienie mogłoby nie przyjść.
> właśnie odkryłam swoją Amerykę;-)
>
> Aska
:)
|