| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2008-12-10 03:12:18
Temat: Re: Zakwas buraczanyOn 9 Gru, 12:37, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>[...]
> Też z Beskidu Niskiego bo z Jasła - Koncentrat buraczany - jeżeli się nie
> zepsuli to fatastyczny barszcz można zrobić wlewając go do gotowego wrzącego
> rosołu:http://www.pektowin.com.pl/index.php?q=koncen
traty_warzyw&menu=przetwory
Dobrze wiedzieć o "walorach" gotowych produktów. Czasami jest potrzeba
skorzystania z nich.
Buraki na barszcz to ja gotuję w łupinkach (przedtem w wodzie, a teraz
na parze) i po ich obraniu i starciu w łezki wrzucam do wywaru
mięsnego. Podobnie robię ziemniaki - kroję do zupy już ugotowane.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2008-12-10 16:28:13
Temat: Re: Zakwas buraczanyIkselka pisze:
> Też kiszę buraki, co prawda nie w trybie ciągłym, lecz na Wigilię, ale
> pierwsze słyszę, aby miał zgęstnieć do konsystencji syropu. Mysle, że to
> zależy od ilości buraków i soku z nich w stosunku do wody - sok burakowy
> jest dosyć gęsty - kiedyś robiłam go i po zakwaszeniu kwaskiem cytrynowym
> konserwowałam na zimę dla moich dzieci.
Prawde mówiąc też jestem zaskoczona. Mój zakwas nigdy nie gęstniał.
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |