Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!news.us.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpi
nternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Załamuje mnie...
Date: Tue, 27 Nov 2007 12:27:51 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 73
Message-ID: <figveh$292$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <ficps4$ipb$3@nemesis.news.tpi.pl>
<2...@o...googlegroups.com>
<fif0hd$hh3$1@nemesis.news.tpi.pl> <fif3i6$opi$1@nemesis.news.tpi.pl>
<fif45o$a7k$1@atlantis.news.tpi.pl> <fif5sk$fo1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<fif60g$fdl$1@atlantis.news.tpi.pl> <fif6if$fo1$3@atlantis.news.tpi.pl>
<fif76n$3du$3@nemesis.news.tpi.pl> <fif7e2$3os$1@news.onet.pl>
<fifbi8$54k$1@atlantis.news.tpi.pl> <fifclm$ior$1@nemesis.news.tpi.pl>
<fifd8u$b82$1@atlantis.news.tpi.pl> <fiferr$oi7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<fiffeh$if4$1@atlantis.news.tpi.pl> <fifgup$n95$1@atlantis.news.tpi.pl>
<fifhpc$ppa$1@atlantis.news.tpi.pl> <figniq$8pv$1@news.onet.pl>
Reply-To: i...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: bll126.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1196163345 2338 83.28.205.126 (27 Nov 2007 11:35:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 27 Nov 2007 11:35:45 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.2 (Windows/20050317)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <figniq$8pv$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:388356
Ukryj nagłówki
Sky napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fifhpc$ppa$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>>>A tobie nie o pierdułowatość chodzi, lecz o kolor i zapach zapewne.
>>
>>Czytaj wyżej - też się odnosi.
>>
>>
>>>Fakt, kupa nie pachnie, ale JEST.
>>
>>No właśnie!!!!!!!
>>I co jeszcze ciekawego można o niej powiedzieć - i po co? Nareszcie :-)
>
>
> Po zapachu i wyglądzie odchodów można wiele powiedzieć o chorobach [np dzieci]
> czy po prostu rodzaju lub właściwym dostosowaniu diety. Kto się poddaje odruchowi
obrzydzenia [a ponoć odruchy ci też źle pachną] ten niewiele ma w sobie z naukowca
jakim w swej dociekliwej naturze się chcesz -choćby domorosłego i w spódnicy-
> ponoć widzieć...
>
>
>>>W odróznieniu od tworów słownych które się przewalają
>>>z próżni w próżnię, i rzadko coś z nich zostaje jako trwałe
>>>doświadczenie - poza narastającym znużeniem.
>>
>>A nie nie. Z dyskusji o tym, co napisałaś że JEST, właśnie nic nie
>>wynika. A dyskusja o ciekawych, nieodkrytych do końca zjawiskach, zawsze
>>coś po sobie zostawia - jeśli nawet nie nowe kontynenty, to przynajmniej
>>zmęczony mózg: on tego potrzebuje, musi pracować, aby się rozwijać.
>
>
> Mądrej głowie dość po słowie, mędrzec umie nawet ze skorup orzecha
> jakimi go małpy obrzuciły zrobić uzyteczne narzedzia
> a naukowa dociekliwa natura potrafi i z gnoju wyciagnąc
> wnioski zajmujące i rozwijające dla jej szarych komórek...
>
>
>>>No i fajnie, ale czy musi byc miło?
>>>Czy bycie miłą osoba jest tak satysfakcjonujące?
>>>I czy cokolwiek znaczy?
>>>No tak, zadałam pytanie niewłaściwej osobie.
>>
>>Widzę, że jednak nie rozumiesz. Nie chodzi o to, czy jest MIŁO.
>>
>>
>>>Dla ciebie znaczy i tego szukasz na grupie
>>>- miłych kontaktów. A mi na to szkoda czasu!
>>
>>Mile kontakty to ja mam z sąsiadką/ami, znajomymi, panią sklepową,
>>listonoszem, księdzem, woziwodą i dziesiątkami innych miłych ludzi,
>>których widzę codziennie. Więc nie tego tu szukam. Jakoś nie możemy
>>znaleźć płaszczyzny porozumienia - aż mi trudno uwierzyć!
>
>
> No to czego szukasz?
> Potwierdzenia własnych poglądów?
> Niedoczekanie twoje! ;P
>
>
Ot i zrozumiał...
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|