"Leszek Serdyński" <l...@o...org> wrote in message
news:d0rd15$6hr$1@news.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> napisał w
> wiadomości news:4230add8$0$3228$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>
>> >
>> hmmm, to przeczytaj jeszcze raz uwaznie,
>
> No dobra.
> "Leszek np, pozbyl sie skazy bialkowej
> od spozywania wiekszej ilosci jajek i bialek zwierzecych,
> magia!"
>
> a teraz:
>
> pozbyles sie skazy bialkowej
>> poprzez spozywanie wiekszej ilosci bialka, tak twierdzisz przynajmniej
>> dla mnei to ciekawostka przyrodnicza:-))
>
> A może napisałem, że kiedy miałem skazę białkową, to jadłem dużo owoców?
> Zaburzenia metabolizmu?
>
a co to ma do rzeczy?
skup sie na temacie posta, nie odwracaj kota ogonem,
twierdzisz, ze miales uczulenie na bialko zwierzece, twierdzisz, ze juz go
nie masz, bo spozywasz wieksza ilosc tego alergenu
cudow nie ma,
wiekszosc dzieci ze skazy bialkowej wyrasta, okolo 3% nie wyrasta
wiem co mowie, bo sama cierpialam na to schorzenie
i wiem tez ze jajeczka, serki i kurczaczki wywolywaly u mnie koszmarne
uczulenie a czasem ataki dusznosci
spozywanie zwiekszonej ilosci bialka zwierzecego przy tego typu schorzeniu
prowadzi do powaznych powiklan
nie wiem czy masz problemy z logicznym mysleniem czy w ogole nie wiesz co to
skaza bialkowa....

eulalka