Data: 2009-11-30 16:43:48
Temat: Re: Zapach faceta
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iza napisał:
>
> Uwielbiam ten film....Al był w nim boski.
> Natomiast nie chodzi mi o to, że nie mamy czuć perfum w pierwszej
> chwili.
> Jeśli pasują naszym emocją i mózgowi, nie powinniśmy ich czuć bez
> przerwy - to tak jak ze fetorem.
> Do fetoru popielniczki czy kosza po dwóch dniach, czy dworca PKP nie
> da sie przyzwyczaić a bywa, ze od niego zaczyna boleć nas głowa,
> obniża się znacząco samopoczucie. Mózg alarmuje PRZESZKADZA MI TEN
> ZAPACH! Bardzo podobnie choć de facto paradoksalnie wszak mówimy o
> perfumach, bywa z zapachami. Gdy zapach nieustannie czujesz to jest
> ten znak, że produkt należy oddać bądź wyrzucić. Człowiek nie zdaje
> sobie sprawy jak poważnie zapach mogą zakłócać jego funkcjonowanie ,
> podobnie zresztą jak smród.
> Co do wąchania koszulki to owszem lubie powąchać użyta koszule TŻta,
> ale właśnie po przemieszaniu z woda, która mu sama kupuję. Sam w sobie
> pot nie jest taki przyjemny - nie oszukujmy sie.
przepraszam, nie moglem patrzec jak ten watek zostal sprowadzony do
producentow zapachow :) to wiecej niz oczywiste, ze kobieta ma potrzeby,
i to bardziej pachniace dla siebie nizli dla faceta, co do koszulki to
byl tylko przyklad, przyklad zwiazku zapachowego kobiety z mezczyzna,
przeciez nie bede bede teraz podkreslal, ze ludzie z reguly (w tym
kobiety) nie lubia smrodu, natomiast, czytajac juz kolejna wypowiedz z
tym zwiazana, zastanawiam sie co jest grane :)
--
bla
|