| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-11-30 15:20:44
Temat: Re: Zapach facetaOn 30 Lis, 08:26, Sender <m...@k...pl> wrote:
> Witam.
> Wczoraj przyszła mi do głowy taka myśl, a że było już późno i nie za
> bardzo wypadało pisać po ludziach, więc prezentuję ją dzisiaj o poranku.
> Otóż zauważyłem, że niektóre z naszych Pań utrzymują, że posiadają
> TŻ-cia lub innego partnera płci męskiej, choć powiem szczerze, podają na
> poparcie tej tezy niezbyt wiarygodne informacje.
> Ale ok, przyjmijmy, że tam ktoś jest i ten ktoś dokonuje czasem higieny,
> ponieważ zdania na ten temat również były już podzielone.
> Wobec tego chciałbym zapytać o waszą ulubioną wodę toaletową/kolońska
> stosowaną przez waszego TŻ-cia, partnera lub kolegę.
> Nie musi być obecnie stosowana, ale wasza ulubiona.
> Przy okazji byłbym bardzo ciekaw, jak same pachniecie, jakim zapachem.
> Ciekawe czy przypadlibyśmy sobie wzajemnie do zapachowego gustu ;-)
> Pozdrawiam.
> Marek Sender
Hmm... zapachy temat rzeka.
Zacznę anegdotą, która po pierwsze wciągnęła mnie w piękny i zmysłowy
świat zapachów
a po drugie dała mi do myślenia jak przeciętny "wąchacz perfum" mało
wie o ich unikalności.
Dla przeciętnego "konsumenta perfum", wód toaletowych uroda ich
ewidentnie kojarzy się z cena tychże specyfików - choć nie zawsze jest
w tym fakt .
Mianowicie miałam kiedyś dobrego kolego Ormianina, który był
niezwykłym pasjonata, znawcą i kolekcjonerem
perfum i wód męskich. Będąc u niego, jak zwykle po obiedzie Arajk...bo
tak miał na imię, zaproponował iz pokaże mi swój zbiór ze świata.
Tak... Było to prawdziwe światowe zapachowe port folio, a to z racji
tego, ze należał on do bogatych i wpływowych Ormian, któremu
przyjaciele jak również kontrahenci "znosili" najprzeróżniejsze cuda
natury perfumeryjnej. Pokazując mi buteleczkę po buteleczce pytał z
iskra w oku:
Ładne ...podobają ci się?
Cóż jako, ze jeszcze wtedy świat perfum był mi obcy, co najwyżej znane
mi były dezodoranty, to w zasadzie każdy był przepiękny.
Niemniej Arajk podając mi kolejny flakon z uśmiechem znów zapytał: a
te?
Powąchałam ...o ludzie jaki piękny ...odparłam.
W tym samym momencie Arajk zaczął sie śmiać jak nigdy.
Co jest se myślę?
Kiedy ochłonął i mógł juz mówić, powiada tak:
Wiesz, te perfumy można w Rosji kupić w kiosku bo są takie tanie, a
niektórzy Rosjanie to je nawet piją...
No se myślę ...to jak u nas niegdyś wodę brzozową.
A te, które ci sie nie za bardzo podobały( i pokazał na konkretny
flakonik) sa bardzo drogie i skomponowane z unikalnych składników.
Tak oto Arajk Ormianin (prawdziwy znawca i pasjonat) nauczył mnie, ze
cena perfum potrafi zaważyć dla nas o atrakcyjności danego produktuu
bądź odwrotnie, nie zawsze to co tanie jest gorsze.
Tak sobie myślę jakie perfumy byśmy wybrali gdyby nie były sygnowane
firmą X bądź Y, tylko tak z paseczka testowego?
Czy trafilibyśmy na te z górnej półki cenowej i jakościowej czy
naszemu nosowi i gustowi "pomaga" często cena ;)
Rzecz jasna jeśli ktoś ma duże obeznanie, to dosyć łatwo rozpozna
perfumy totalnie chemiczne, ale to jest dość trudne dla większości.
Nie stać mnie na perfumy i wody z górnych pólek, ale
uwielbiam kilka w tym jedne szczególnie.
Co do mnie w takiej kolejności:
1.DIVINE - uwielbiam, kocham ten zapach - jest kwintesencja mnie :)
2.Women Of Earth - piękny, ciepły juz nie do zdobycia
3.Aspasia - wspominam z rozrzewnieniem
4.Night Musk EDT - mocny, na nocny wypad
Co męskich:
1. Adidas szary
2. Rebel - zniewalająco męski
3.Crossmen Ascot - tanie, ale dla mnie super i długo pachnie.
Dodam jeszcze ,ze mój tż jak pytam jak pachnę to zawsze powiada:
jaśminem. Niemniej ostatnio mnie zadziwił
bo stwierdził: ale piękni pachniesz a są to C-THRU Black diamond - tez
mi się bardzo podoba.
Grunt to perfum nie czuć na sobie bo to oznacza, ze mózg ich nie
toleruje i się męczy.
____
Iza
PS, Arajk jak byś to przypadkowo czytał, pozdrawiam :)*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-11-30 15:34:38
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik Iza napisał:
> On 30 Lis, 08:26, Sender <m...@k...pl> wrote:
>> Witam.
>> Wczoraj przyszła mi do głowy taka myśl, a że było już późno i nie za
>> bardzo wypadało pisać po ludziach, więc prezentuję ją dzisiaj o poranku.
>
> Hmm... zapachy temat rzeka.
> Grunt to perfum nie czuć na sobie bo to oznacza, ze mózg ich nie
> toleruje i się męczy.
kurcze, zapadl mi w leb film z Al Pacino pt. Zapach kobiety, ja wiem,
nieporownywalne relacje, ale czy nikt nie widzi czegos glebszego? zadna
z czytajacych to kobiet nie potrzebowala koszulki swego mezczyzny, jak
wyjezdzal? to naprawde sprowadza sie do perfum? nie sadze, niezwykle
urzekl mnie vonBraun swoimi wypowiedziami w tym temacie, aczkolwiek
przyznaje, ze byl tu kiedys (albo mi sie ryplo i bylo to na pregu)
poruszany temat firmy dzialajacej w Polsce, a, w ktorej zakaz byl
uzywania jakichkolwiek srodkow pacgnoacych, czy to jako kosmetyka
osobista czy czyszczenie kibli
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-11-30 16:01:53
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik "gazebo" napisał:
> zadna z czytajacych to kobiet nie potrzebowala koszulki swego
> mezczyzny, jak wyjezdzal?
Koszulki nie, ale ręcznik zawinięty w szafie pachniał chyba z rok... :)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-11-30 16:08:31
Temat: Re: Zapach facetaDnia Mon, 30 Nov 2009 07:20:44 -0800 (PST), Iza napisał(a):
> Co do mnie w takiej kolejności:
> 1.DIVINE - uwielbiam, kocham ten zapach - jest kwintesencja mnie :)
> 2.Women Of Earth - piękny, ciepły juz nie do zdobycia
> 3.Aspasia - wspominam z rozrzewnieniem
> 4.Night Musk EDT - mocny, na nocny wypad
Chanel nr 5
Antilope - The Oryginal EDP (nie paskudne EDC czy EDT) by Weil
Euphoria by CK
Vivre by Molyneux (nie do zdobycia w Polsce)
Obsession by CK - na wieczór/noc
>
> Co męskich:
> 1. Adidas szary
TAK
> 2. Rebel - zniewalająco męski
> 3.Crossmen Ascot - tanie, ale dla mnie super i długo pachnie.
Kiedyś - Cedar Wood. Jedyne dla silnego faceta z wielką piłą :-)
Już nie sposób znaleźć. Może ktoś wie?
http://img208.imageshack.us/img208/6307/3500950332.j
pg
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-11-30 16:08:38
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik Aicha napisał:
>> zadna z czytajacych to kobiet nie potrzebowala koszulki swego
>> mezczyzny, jak wyjezdzal?
>
> Koszulki nie, ale ręcznik zawinięty w szafie pachniał chyba z rok... :)
>
w koncu uslyszalem ludzkie slowa :) dziekuje bo juz sie mialem rozplakac
:)))
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-11-30 16:11:01
Temat: Re: Zapach facetaDnia Mon, 30 Nov 2009 16:34:38 +0100, gazebo napisał(a):
> kurcze, zapadl mi w leb film z Al Pacino pt. Zapach kobiety, ja wiem,
> nieporownywalne relacje, ale czy nikt nie widzi czegos glebszego? zadna
> z czytajacych to kobiet nie potrzebowala koszulki swego mezczyzny, jak
> wyjezdzal? to naprawde sprowadza sie do perfum?
Przecież pisałam, że lubię zapach JEGO potu.
No, ale ON się myje :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-11-30 16:15:42
Temat: Re: Zapach facetaDnia Mon, 30 Nov 2009 17:08:38 +0100, gazebo napisał(a):
> w koncu uslyszalem ludzkie slowa :) dziekuje bo juz sie mialem rozplakac
> :)))
Poduszka. Pachnie, bo zapach ciągle utrwalany :-)
Lubię nawet zapach skarpetek.
BO ON SIĘ MYJE i zmienia je codziennie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-11-30 16:21:22
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik XL napisał:
> Dnia Mon, 30 Nov 2009 16:34:38 +0100, gazebo napisał(a):
>
>> kurcze, zapadl mi w leb film z Al Pacino pt. Zapach kobiety, ja wiem,
>> nieporownywalne relacje, ale czy nikt nie widzi czegos glebszego? zadna
>> z czytajacych to kobiet nie potrzebowala koszulki swego mezczyzny, jak
>> wyjezdzal? to naprawde sprowadza sie do perfum?
>
> Przecież pisałam, że lubię zapach JEGO potu.
> No, ale ON się myje :-)
a to przepraszam, mowiac jak najbardziej powaznie ujelas mnie tym
stwierdzeniem, musialo mi gdzies uleciec w tej swarze indyjskich
gadzetow, jednak nie bylbym soba jakbym czegos nie dodal, nie
przeszkadza ci jak pot mu ciurka?
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-11-30 16:23:22
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik XL napisał:
>> w koncu uslyszalem ludzkie slowa :) dziekuje bo juz sie mialem rozplakac
>> :)))
>
> Poduszka. Pachnie, bo zapach ciągle utrwalany :-)
> Lubię nawet zapach skarpetek.
> BO ON SIĘ MYJE i zmienia je codziennie.
co ile zmieniasz posciel po seksie? juz nawet nie bede pytal czy na post
czy nie? po razie, po dwoch, czy czujesz ten zapach pieprzenia, ktorego
nie kozna wyprac bo jeszcze bardziej nas podnieca, sorry, nie chcialem
sie utozsamiac z toba :)
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-11-30 16:29:01
Temat: Re: Zapach facetaDnia Mon, 30 Nov 2009 17:21:22 +0100, gazebo napisał(a):
> Użytkownik XL napisał:
>> Dnia Mon, 30 Nov 2009 16:34:38 +0100, gazebo napisał(a):
>>
>>> kurcze, zapadl mi w leb film z Al Pacino pt. Zapach kobiety, ja wiem,
>>> nieporownywalne relacje, ale czy nikt nie widzi czegos glebszego? zadna
>>> z czytajacych to kobiet nie potrzebowala koszulki swego mezczyzny, jak
>>> wyjezdzal? to naprawde sprowadza sie do perfum?
>>
>> Przecież pisałam, że lubię zapach JEGO potu.
>> No, ale ON się myje :-)
>
> a to przepraszam, mowiac jak najbardziej powaznie ujelas mnie tym
> stwierdzeniem, musialo mi gdzies uleciec w tej swarze indyjskich
> gadzetow, jednak nie bylbym soba jakbym czegos nie dodal, nie
> przeszkadza ci jak pot mu ciurka?
Nie. Uwielbiam to. jest to podniecające, zwłaszcza, że towarzyszy temu
zwykle wielki wysiłek fizyczny - gra miesni i te rzeczy :-)
Podczas pracy i nie tylko. Uwielbiam go wycierać z potu, kiedy zdejmuje
przepoconą koszulkę i przebiera się w suchą, tę mokrą wącham i dotykam z
przyjemnością. Nie rozumiem, jak mogłabym czuć obrzydzenie do faceta, który
zna mnie całą i tylko on jeden na świecie, z którym mam dwoje dzieci, a
przecież ich każdą kupkę i obsiusianą pieluchę bez obrzydzenia, z
tkliwością niemal traktowałam, myłam ich brudne pupy i całe ciała z
uśmiechem, uwielbiałam to.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |