Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.nask.pl!ne
ws.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zapach faceta
Date: Wed, 02 Dec 2009 22:25:25 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 59
Message-ID: <hf6loo$i52$1@node2.news.atman.pl>
References: <hevs1i$ntg$1@inews.gazeta.pl> <hf0qpt$t1s$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<7...@4...net>
<hf0rlh$t1s$3@atlantis.news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<hf0t0s$erj$3@nemesis.news.neostrada.pl>
<hf2ju6$4dj$4@atlantis.news.neostrada.pl>
<hf2ni7$bq3$3@atlantis.news.neostrada.pl>
<hf2oir$epq$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hf5me1$cnr$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<1...@z...googlegroups.com>
<hf5rva$gm3$1@inews.gazeta.pl>
<2...@3...googlegroups.com>
<hf68e2$1g1$1@inews.gazeta.pl>
<f...@v...googlegroups.com>
<hf6hpj$7cj$1@inews.gazeta.pl>
<5...@o...googlegroups.com>
<hf6jl4$f8c$1@inews.gazeta.pl> <hf6j76$jq$1@node1.news.atman.pl>
<g...@4...net>
<hf6k27$jq$4@node1.news.atman.pl>
<1pblejyvyyvgv$.9mskvbofui4g.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1259788892 18594 188.122.20.27 (2 Dec 2009 21:21:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 2 Dec 2009 21:21:32 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <1pblejyvyyvgv$.9mskvbofui4g.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:489345
Ukryj nagłówki
XL pisze:
> Dnia Wed, 02 Dec 2009 22:09:19 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 02 Dec 2009 21:54:54 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Sender pisze:
>>>>> Iza pisze:
>>>>>> Posłuchaj tępy padalcu ...jedyne co we mnie wzbudzasz to pogardę i
>>>>>> litość nad twym przerośniętym ego ...to tyle co ma ci do
>>>>>> zakomunikowania.
>>>>>> ___
>>>>>> Iza
>>>>> Pogardę i litość?
>>>>> Taką prawdziwą najprawdziwszą, jak jazda samochodem 170km/h przez
>>>>> dziewczynkę, która umie tylko wyciągać rękę i wołać: mama daj i śnić na
>>>>> jawie o mężczyźnie tak niepoważnym, żeby potrafił z nią jakoś żyć?
>>>>> To rzeczywiście wiarygodne ;-)
>>>> Tak się zastanawiam, po co to robisz?
>>> Typowe dla dupka - odgrywa się na nieznanej dziewczynie za to, że kiedyś go
>>> inna "kopła" w d... bo był dla niej nikim. Syndrom odrzuconego amanta - też
>>> za mną kiedyś łaził taki jeden porąbaniec... Do domu moich rodziców nawet
>>> za mną przyjechał, śledził mnie itp. Nie mógł zrozumieć, jakże ja moge nie
>>> chcieć takiego wspaniałego faceta, hie hie...
>>> A potem jeszcze po latach docierały do mnie ślady plot, które robił o mnie
>>> tylko z tego powodu, że nie chciałam z nim być. Złotodupek :-) //tak
>>> nazywam ten typ
>> Jakoś tak tego nie widzę.
>
> Albo w ogóle w realu nie ma/miał/będzie_miał styczności z kobietami, bo się
> ich boi ("boi" - rozumiane jako "nie może sprostać"), więc tutaj traktuje
> je jak fantom do ćwiczenia wyimaginowanej przewagi - bo własnie tak sobie
> wyobraża prawidłowe relacje z kobietą w realu...
Niekoniecznie. Nie jestem psychologiem, ale są mężczyźni, którzy są
dominujący i lubią podkreślać swoją przewagę.
>> BTW miałam kiedyś takiego upierdliwego absztyfikanta ;)
>
> Ha - opisany wyżej to nawet nie był najgorszy. Gorszy był jeden agresywny
> (latał za domownikami z siekierą) psychicznie chory chłopak, ba - dla mnie
> meżczyzna (10 lat starszy wtedy), który kiedy tylko go wypuszczano z
> kolejnego pobytu w psychiatryku, notorycznie przychodził pod moje okna albo
> czekał wieczorem na przystanku, kiedy wysiadałam z autobusu po zajęciach na
> uczelni, po czym szedł za mną krok w krok w pewnym oddaleniu. Na szczęscie
> nigdy się nie zdarzyło, abym sama wysiadała i szla, bo to był końcowy
> przystanek i dużo ludzi i uczniów/studentów tam zawsze wysiadało i szło
> moją trasą.
> Aż pewnego razu już go nie wypuścili. Potem przestałam mieszkać w
> miejscowości moich rodziców, więc nie wiem, co z nim dalej, a nie pytałam,
> bo i po co... W kazdym razie nie widuję go tam już.
To Ci serio współczuję.
--
Paulinka
|