Data: 2009-12-03 10:43:11
Temat: Re: Zapach faceta
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka wrote:
...
>> I są tacy, którzy temu doświadczeniu zaprzeczają i robią odlot, a tu
>> zaczyna być jakieś miotanie się w odlotach, bo przecież jak można
>> negować własne ja, pierwotne i niezaprzeczalne od którego wszystko
>> się zaczyna i wynika.
> To wlasne JA, jego poziom oraz lokacje wzgledem roznych
> punktow odniesienia, ktorymi sa inni ludzie czy tez ich
> doswiadczenia, lub jakies ekstremalne zdarzenia,
> jest w stanie ocenic jedynie dana jednostka.
> Nie umiem tego wytlumaczyc inaczej niz poprzez obraz
> calkowitej niedostepnosci Inside drugiego czlowieka.
> Rozmowy, slowa, uzgodnienia, to wszystko sa polsrodki
> na zapewnienie swojemu JA poczucia bezpieczenstwa,
> sposob na przetrwanie i ulatwienie eskapady przez zycie.
> Owszem, bywaja pomocne w pozycjonowaniu swoich
> przemyslen i wnioskow wzgledem innych czlonkow stada,
> ale tylko w celu szybkiego ocenienia danej sytuacji po to,
> by wybrac najkorzystniejsze, dla siebie, w tej sytuacji,
> ulokowanie, lub najlepsze z niej wyjscie.
> Tak, ze niekoniecznie jest to, jak mowisz, miotanie sie.
> To Obserwator ocenia dane ruchy jako miotanie sie.
> Jednostka, czyniaca te ruchy, moze wlasnie dokonywac
> najlepszych wyborow swojego zycia, lub byc super
> hiper szczesliwym osobnikiem.
> A tak na marginesie:
> WSZYSCY taplamy sie w galarecie memow, i mowienie
> w takiej sytuacji o PIERWOTNOSCI wlasnego Ja,
> to dosc karkolomne podejscie do tematu :)
Ładne podsumowanie życia jednostki w społecznościach. Mentalność oparta na
pierwotnym "niezaprzeczalnym" ja i budowanie na nim światopoglądu jest
jednak dość powszechne. Nie każdy chce wychodzić z tej "skorupy pewności" o
słuszności własnych przeświadczeń. I ten stan wpisuje się w społeczne
nieporozumienia i ogólny brak zgody.
Może dlatego życie jest piękne, bo ciągle są obszary we wlasnym "ja" do
odkrywania. :)
--
pozdrawiam
michał
|