Data: 2004-04-19 20:12:57
Temat: Re: Zapadam sie...
Od: "Olleo" <o...@c...x.tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Moze ja juz nie mam po co zyc... Moze tak po prostu nikt mnie juz nie
> potrzebuje...
Moze napisz dokladnie czego ty potrzebujesz? Wspolczucia? Biadolenia?
Pocieszenia? Utwierdzenia cie w twoim przekonaniu o krzywdzie? A moze
zdrowego rozsadku?
Jesli on kiedykolwiek wroci, to na pewno nie ze wspolczucia, nie z poczucia
winy, ani z checi pocieszenia ciebie. Prawdopodobnie potrzebuje konkretnie
rozsadnie myslacej kobiety, ktora trzezwo patrzy na swiat i zycie, wie czego
chce. Na co komu ksiezniczka marzaca o rycerzu na bialym koniu? Ogladalas
Shreka? Tam jest cala prawda ujeta w jednej krotkiej scenie: Obudz sie!
Obudz sie, wtedy spostrzezesz jak twoje powyzsze slowa sa glupie, obudz sie,
sama stwierdzisz, ze tam gdzies jest ktos, kto ciebie potrzebuje i sam jest
potrzebny tobie (to musi dzialac w obie strony).
Wstyd, w tym wieku, a wciaz w bajki wierzyc.
--
Olleo
|