Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!q40g2000prh.googlegroups.com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zapamiętajcie '' Branice '' Obóz koncentracyjny założony i
prowadzony przez księży na początku 20 wieku w Polsce.
Date: Mon, 26 Oct 2009 12:43:13 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 100
Message-ID: <d...@q...googlegroups.com>
References: <7...@3...googlegroups.com>
<hbuem7$nud$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hc3ut4$ei9$1@news.dialog.net.pl>
<8...@s...googlegroups.com>
<hc40v7$f17$1@news.onet.pl>
<9...@m...googlegroups.com>
<hc4315$lso$1@news.onet.pl> <hc4hpp$6am$1@news.onet.pl>
<9...@g...googlegroups.com>
<hc4rr4$5fi$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 74.86.222.75
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1256586193 14618 127.0.0.1 (26 Oct 2009 19:43:13 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Oct 2009 19:43:13 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: q40g2000prh.googlegroups.com; posting-host=74.86.222.75;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE;
PPC),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:480607
Ukryj nagłówki
Red Art wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:97836326-0eb2-40a0-acb0-28f58025f249@g1g2000vbr
.googlegroups.com...
>
> Red art wrote:
> > U�ytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:hc4315$lso$1@news.onet.pl...
> > >
> > > U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w
> > > wiadomo�ci
> > > news:9c32f752-0e9a-4e1a-8a8e-7c5784ce8a8e@m1g2000vbi
.googlegroups.com...
> > >
> > >>przyzwyczai�o. Wlaz�a menda na moj� posej�, pijana, ze
> > >>skr�con� mord�
> > >>i on teraz ze mn� porz�dek zrobi, to mu przyjeba�em �opat�,
> > >>tak �e
> > >>usiad� i wpatrzy� si� w przestrze�. A �adnej sprawy z tego nie
> > >>ma, bo
> > >>s�siad widzia� i zacz�� krzycze� o spok�j i go wynie�li.
> > >
> > > A �opata by�a konieczna ? Nie da�oby rady czym� bezpieczniejszym
> > > ?
> > > Rozumiem, �e od razu w g�ow� go waln��e� ? Da�e� co�
> > > mniej radykalnego
> > > a 'ostrzegawczego', czy te� straci�e� zimn� krew i nie
> > > mia�e�
> > > kontroli nad sytuacjďż˝ ?
> > >
> > > By�o ryzyko, �e go trwale okaleczysz, uszkodzisz albo nawet
> > > u�miercisz ?
> >
> > No glob ?
> > Jakby dzisiaj sytuacja si� powt�rzy�a to zadzia�a�by�
> > identycznie czy np.
> > mo�e 'bardziej na luzie', spokojniej, bez nerw�w ? Czy ten pijany
> > facet, tak
> > patrz�c ju� po fakcie - rzeczywi�cie stanowi� takie zagro�enie,
> > �e trzeba
> > go by�o od razu z �opaty ?
> >
> > Waln��e� w g�ow�, czy w tu��w ?
>
>
>
>
>
> > bylo niebezpiecznie, 2 z nich siedzi za 3 usilowania zabojstwa
> Hmm... No ale tak jakby trochďż˝ nie odpowiadasz na pytania ...
> Teraz jest nagle 'dw�ch z nich'. Ja pytam konkretnie o tego
> pijaka, do kt�rego por�wnujesz Chirona i pytam o to, czy
> dzisiaj oceniasz swoje dzia�anie jako wywa�one i konieczne
> - w sensie �opat� w g�ow� (rozumiem, �e w g�ow� ? te� nie
> odpowiedzia�e�).
Ja wiedziałem , że on to zrobi, już kilka razy zaczeli rzucać się na
mnie przed sklepem, a na Starowej są trzy, więc poszedłem do drugiego,
i kurestwo już przypodróżowało. Tak to wyglądało, że oni właściwie te
sklepy okupowali, więc zacząłem jeździć kawał drogi do Carefurra, ale
kurestwo tak się nakręcało że mi zaczeli linie z prądem zrywać,
zerwali cały przewód do wszystkich, elektrownia przyjechała i
założyła. W trakcie trwała sprawa z kuzynami tego śmiecia. Tak więc
przygotowałem się, a miałem taką lekką łopatę gdzie spokojnie mogłem
nią obracać [ broń kupiłem później]
No i jak do tej pory robiłem uniki, tak przestałem i wyszedłem do
ogrodu, no i oczywiście długo czekać nie musiałem, znad krzaka
zobaczyłem jak mu się morda marszczy . Więc teraz już by sobie
świadków nie wynalazł, że to ja ich napadłem, bo był na mojej posesji.
Zamachnąłem się łopatą w dogodnym momencie , tak żeby było mocno , nie
z całej siły , ale dość ostro na płask, no i go zamroczyłem.
Później po sklepie zacząłem opowiadać [ bo w sklepie najbardziej
plotkują] , że nagrałem jego zachowania na telefon i mam dowody= i się
uspokoiło, później on mnie unikał.
|