« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-01-24 09:44:20
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...KAria wrote:
> Ale jesli prosi o pomoc...bym mu powiedziala co sie z nim dzieje i dlaczego
> tak sie zachowuje, to staram sie pomoc...
> ale zapewne masz racje i nie ma sensu tego analizowac, przezciez nie zmieni
> sie z dnia na dzien.
> Martwi mnie, to co mowi...ale coz...
Byl kompletnym idiota, ze cie zdradzil.
W zadne tlumaczenia o traumatycznych
przezyciach nie wierze. Mial 3,5 na przemyslenie
co zrobi jak wyjedziesz gdzies.
A teraz? Albo sie zabije, albo zacznie zyc. Nie poradzisz.
Jesli cos was laczylo to pewnie swoja pomoca tylko mu
szkodzisz. Jeszcze bedzie chcial wrocic - zobaczysz...
--
assember
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-01-24 18:51:34
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...Tez o tym myslalam, masz racje ;-)
serdeczne...
Użytkownik "bogdan no" <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ep78n1$c5b$1@inews.gazeta.pl...
>> Chce dobrze, ale moze lepiej bedzie jesli nie bede go przeknywac...
>> Mam nadzieje, ze bedzie silny i poradzi sobie z samym soba.
>
> Na pewno sobie poradzi, tak jak sobie poradzil w wakakcje bez Ciebie
> (znalazł sobie inną) tak i teraz poradzi. A trochę samotności i
> samodzielności jeszcze nikomu nie zaszkodziło, jedynie na dobre wyjdzie.
>
> pzdr
> boddan
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-01-24 19:05:43
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...
Użytkownik "assembler" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ep79i5$rb1$1@news.onet.pl...
> KAria wrote:
>> Ale jesli prosi o pomoc...bym mu powiedziala co sie z nim dzieje i
>> dlaczego tak sie zachowuje, to staram sie pomoc...
>> ale zapewne masz racje i nie ma sensu tego analizowac, przezciez nie
>> zmieni sie z dnia na dzien.
>> Martwi mnie, to co mowi...ale coz...
>
> Byl kompletnym idiota, ze cie zdradzil.
> W zadne tlumaczenia o traumatycznych
> przezyciach nie wierze. Mial 3,5 na przemyslenie
> co zrobi jak wyjedziesz gdzies.
> A teraz? Albo sie zabije, albo zacznie zyc. Nie poradzisz.
> Jesli cos was laczylo to pewnie swoja pomoca tylko mu
> szkodzisz. Jeszcze bedzie chcial wrocic - zobaczysz...
> --
> assember
Noo tak, zdal sobie sprawe po trzech miesiacach, co zrobil i ze bylam dla
niego idealna...
(tzw. slodkie pierdzenie...juz sie uodpornilam :-)...a moze tez dlatego, ze
nie wyszlo z tamta...byc moze...
On juz mnie nie kocha, traktuje jako kolezanke i zaszkodzic, to moge
ewentualnie sobie...tracac czas ;-)
...ale coz...zycie ;-)
serdeczne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-01-24 22:18:08
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...KAria:
> [...]
> ... postaram sie krotko.
> ... Czy jest jakies rozwiazanie?
Wydaje mi sie ze duzo zalezy od tego o co tobie chodzi.
Jesli wystarczy ci do szczescia facet ktory co prawda ma
z toba ~wygodnie i ~fajnie, ale cie nie kocha, to OK, kontynuj
swoje zaangazowanie w ten ~zwiazek z nadziejami ze uda
ci sie goscia przekonac, iz nadal bedzie mogl wykorzystywac
twoje [cokolwiek sie pod tym kryje] zaangazowanie.
Jesli oczekujesz czegos wiecej, to pozbadz sie zludzen.
A swoja droga w pewnym wymiarze troche podziwiam
kobiety, ktorym wydaje sie, ze lepiej znaja sie na facetach
od mezczyzn. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-01-25 13:16:36
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ep8lhb$qrv$1@achot.icm.edu.pl...
> KAria:
>> [...]
>> ... postaram sie krotko.
>> ... Czy jest jakies rozwiazanie?
>
> Wydaje mi sie ze duzo zalezy od tego o co tobie chodzi.
>
> Jesli wystarczy ci do szczescia facet ktory co prawda ma
> z toba ~wygodnie i ~fajnie, ale cie nie kocha, to OK, kontynuj
> swoje zaangazowanie w ten ~zwiazek z nadziejami ze uda
> ci sie goscia przekonac, iz nadal bedzie mogl wykorzystywac
> twoje [cokolwiek sie pod tym kryje] zaangazowanie.
>
> Jesli oczekujesz czegos wiecej, to pozbadz sie zludzen.
>
>
> A swoja droga w pewnym wymiarze troche podziwiam
> kobiety, ktorym wydaje sie, ze lepiej znaja sie na facetach
> od mezczyzn. ;)
>
> --
> Czarek
>
Juz dawno nie ma NAS, nic nas nie laczy procz wspomnien, nie ma zadnego
zwiazku.
On nie chce byc ze mna ani ja znim.
Tylko, znowu do mnie dzwonil, zeby sie pozalic jak ciezko pracuje i jak mu
zle...
postanowilismy, ze bedziemy przyjaciolmi, ale nie, ze bedziemy sie spotykac
itd...
tylko jesli ktores z nas bedzie czegos potrzebowalo, to sobie pomozemy
nawzajem.
Jednak ja nie jestem psychologiem i nie potrafie mu czasem pomoc...chcialam
wiedziec,
czy moge jeszcze cos zrobic...ale juz wiem, ze nic.
Moge ewentualnie wysluchac tego co chce mi powiedzec.
serdeczne...
Ps...jednak zauwazylam, po glebszym zainteresowaniu sie tematem, ze
dzisiejsi "mezczyzni"(bo niektorych, to raczej nazwalabym chlopcami, ale ze
wzgledu na ich wiek nalezy napisac mezczyzna) maja problem ze swoja rola w
zyciu i sami o sobie niewiele wiedza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-01-25 13:45:44
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...> Ps...jednak zauwazylam, po glebszym zainteresowaniu sie tematem, ze
> dzisiejsi "mezczyzni"(bo niektorych, to raczej nazwalabym chlopcami, ale
ze
> wzgledu na ich wiek nalezy napisac mezczyzna) maja problem ze swoja rola w
> zyciu i sami o sobie niewiele wiedza.
>
Może obracasz się w takim środowisku, tacy znajomi?
Może być ci trudno w takim układzie znaleźć odpowiedniego faceta wśród
twoich znajomych, z jednym się rozstajesz 'lalusiem', ale perspektyw brak,
bo koledzy 'lalusia' to też lalusie ? :)
Bo ja w moich kręgach nie zauważam takiego problemu, a jeżeli już to 50/50
problemów - mężczyźni/kobiety.
pzdr
boddan
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-01-25 14:08:28
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...
Użytkownik "bogdan no" <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:epaca7$pto$1@inews.gazeta.pl...
>> Ps...jednak zauwazylam, po glebszym zainteresowaniu sie tematem, ze
>> dzisiejsi "mezczyzni"(bo niektorych, to raczej nazwalabym chlopcami, ale
> ze
>> wzgledu na ich wiek nalezy napisac mezczyzna) maja problem ze swoja rola
>> w
>> zyciu i sami o sobie niewiele wiedza.
>>
>
> Może obracasz się w takim środowisku, tacy znajomi?
> Może być ci trudno w takim układzie znaleźć odpowiedniego faceta wśród
> twoich znajomych, z jednym się rozstajesz 'lalusiem', ale perspektyw brak,
> bo koledzy 'lalusia' to też lalusie ? :)
>
> Bo ja w moich kręgach nie zauważam takiego problemu, a jeżeli już to 50/50
> problemów - mężczyźni/kobiety.
>
> pzdr
> boddan
Haha...no tak...mozliwe, ze w moim srodowisu sami "lalusie" i brakuje
prawdziwych mezczyzn ;-)
Pozostaje mi tylko zmienic srodowisko ;-)...moze z czasem...
Na ta chwile podoba mi sie bycie tylko z sama soba ;-)
serdeczne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-01-28 01:44:08
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...KAria:
> ...jednak zauwazylam, po glebszym zainteresowaniu sie tematem,
> ze dzisiejsi "mezczyzni" [...] maja problem ze swoja rola w zyciu
> i sami o sobie niewiele wiedza.
Moze pewien wplyw na "zagubienie sie" czesci mezczyzn ma wplyw
fakt, ze dzisiejsze kobiety sa ogolnie duzo "latwiejsze" niz
"dawniejsze"...
i znacznie bardziej niezdecydowane przy tym tez?
Sama zobacz jak latwo znalezc np "pocieszycielke" niejako "na boku". ;)
Bo tak w ogole, choc to truizm jest, to mezczyzni (jako mezczyzni) nie
funkcjonuja w oderwaniu od kobie (jako kobiet).
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-01-30 21:21:51
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:epgun7$3fk$1@achot.icm.edu.pl...
> KAria:
>> ...jednak zauwazylam, po glebszym zainteresowaniu sie tematem,
>> ze dzisiejsi "mezczyzni" [...] maja problem ze swoja rola w zyciu
>> i sami o sobie niewiele wiedza.
>
> Moze pewien wplyw na "zagubienie sie" czesci mezczyzn ma wplyw
> fakt, ze dzisiejsze kobiety sa ogolnie duzo "latwiejsze" niz
> "dawniejsze"...
> i znacznie bardziej niezdecydowane przy tym tez?
Hmm...czyzby? Raczej panowie nie dorosli do zwiazkow z kobietami
zdecywowanymi, z kariera,
z pieniedzmi...i troszke ciezko im z tym. To one nosza spodnie...
> Sama zobacz jak latwo znalezc np "pocieszycielke" niejako "na boku". ;)
Wiesz, okazalo sie, ze pocieszycielka jest z facetem juz 8 lat i sa
zareczeni...a ten jej wyskok, to nie pierwszy...takie tez bywaja.
Ponoc, to ona sobie go znalazla i wykorzystala sytuacje...i on jej
dorownal;-).
Wspolczuje jej facetowi.
> Bo tak w ogole, choc to truizm jest, to mezczyzni (jako mezczyzni) nie
> funkcjonuja w oderwaniu od kobie (jako kobiet).
> --
> Czarek
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-02-01 02:53:08
Temat: Re: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...KAria:
> Hmm...czyzby? Raczej panowie nie dorosli do zwiazkow z kobietami
> zdecywowanymi, z kariera,
> z pieniedzmi...i troszke ciezko im z tym. To one nosza spodnie...
No to skoro sama uwazasz ze dzisiejsze kobiety coraz bardziej przestaja
byc kobietami, to chyba uwazaszza normalne, iz mezczyzni maja w zwiazku
z tym problem z funkcjonowaniem jako mezczyzni? ;)
> Wiesz, okazalo sie, ze pocieszycielka jest z facetem juz 8 lat i sa
> zareczeni...a ten jej wyskok, to nie pierwszy...takie tez bywaja.
> Ponoc, to ona sobie go znalazla i wykorzystala sytuacje...i on jej
> dorownal;-).
> Wspolczuje jej facetowi.
No tak, coraz wiecej dzisiejszych kobiet traktuje mezczyzn
instrumentalnie, co sprzyja zagubieniu mezczyzn. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |