Data: 2006-12-10 16:05:38
Temat: Re: "Zasady stosowania nagród i kar" - było: Prośba o pomoc
Od: "patix" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "arja ()" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:yqaanv2xcpws$.195pc22ri5q40$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 9 Dec 2006 13:46:35 +0100, patix napisał(a):
>
..
> >>> a jeśli ta nagroda stnie Ci się , czego Ci nie życzę, karą
> >>> - to już będzie tylko Twa własna zasługa
>
> A czy w absolutnej pustce wystepują myąli ?
> O jakiej karze w takim razie mowa ?
>
mowa jest o tym ,że pojęcie kary jest względne
- czyli dostając nagrodę - to czego chcemy -
możemy się nagle poczuć ukarani kiedy sobie
uświadomimy ,że to "chcenie" nie było tak naprawdę
nasze - czyli jest nam z tym co niby chcieliśmy źle
przykład z pustką - był osobisty - byś łatwiej
zrozumiał o co mi idzie - a nie by go szczegółowo
teraz roztrząsać. Jeśli Ciebie nie dotyczy - to
tym łatwiej powinno Ci być uznać go jako "fikcję dyskusyjną".
Inaczej np. jeśli "dobry ojciec" Ci mówi , nie wychlaj się
z okna na 10 piętrze bo spotka Cie coś złego - to nie znaczy ,że
wprowadzając_zakaz/ostrzegając ma złe intencje karania. Chodzi o
to byś sam sobie nie zrobił krzywdy. A to ,że odroczony skutek
działania nie zawsze jest tak łatwo widoczny to druga sprawa.
Jeśli konsekwencją tego jest konkluzja ,że to ostrzegający
wprowadza zakazy i lubuje się w karaniu niwinnych to jesteśmy
w miejscu gdzie się nie zgadzamy.
>
> >> Brat, a za co konkretnie mnie tak łaajesz ?
> >> A może za całakształ ? :o)
> > to nie tak :))
> >
> > jeśli Cie zauważam i odpisuje to nie w celu łajania
> > (raz się zdarzyło - ale wtedy IMO - przeadziłeś) ale
> > z sympatii przekazuję Ci moją opinię.
> > Pytasz więc chcę Ci zasugerować/wskazać
> > możliwą (moim zadniem) do dykusji odpowiedź.
> >
> > Pomyśl (skoro jesteśmy na psychologi) dlaczego odbierasz
> > to jako łajanie a nie jako zwykłą odpowiedź na pytanie ?
>
> A nie chciałeś mi troszkę dokopać, co, brat ?
> No wiesz, tak troszkę... :o)
nie chcę Ci dokopać !!!
Jest natomiast prawdą ,że się nie zgadzam pewnymi Twymi opiniami
(w kwestiach NTG ). Wyrazem tego jest przykład z pustką.
Jeśli uznasz ,że wyrażanie tego (dezaprobaty/odmiennej opini)
nawet tak pośrednio (nie wprost ) jest formą dokopania
to , choć niechętnie , musze się z Toba zgodzić. Jednak
nie takie były moje intencje.
Z drugiej strony skoro Cię "ruszyło" to efekt pobudzenia
świadomości został osiągnięty - to w jaką stornę się ruszy:
ku poznaniu/analizie nowego ? czy wycofaniu obronie pozycji ?
to juz zależy tylko od Ciebie :))
>
> A nie lepiej napisać kilka szczerych i jasnych zdań ?
> No, jeśli coś ma być klarowne, to po co owijać
> to w bawełnę ?
>
tego nie rozumię ? myślisz że chcę Ci dokopać
i nazywasz to owijaniem w bawełnę ?
To jak by było bez owijania ?
Klarowne - znaczy zrozumiane przez odbiorcę - to
nie zawsze znaczy njprościej dla piszącego - bo odbiorca może łatwo
to zrozumieć - tylko,że po swojemu - i tak chyba się stało
nawet mimo mych usiłowań - zająłeś sie mymi intencjami a nie tematem.
zdrówko
patix
|