« poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2008-06-06 10:18:03
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Lolalny Lemur napisał/wrote dnia/on 2008-06-05 18:33:
> Lukasz Kozicki pisze:
>
> A mój brzuch to MOJA własność.
No to logicznie rzecz biorąc, jeśli zamieszka w nim jakiś inny człowiek,
to masz 100% prawo tego człowieka eksmitować, zwłaszcza jeśli zamieszka
tam bez zaproszenia. A że eksmisja wiąże się z pozbawieniem tego człowieka
życia, to już nie problem właściciela. Zaznaczam, że to tylko logika.
> Na pewno nie Twoja, ojca R. czy pani w szkole.
Nie twierdzę że kogokolwiek z tych osób. Twierdzę natomiast, że logika
"mój brzuch to moja własność" prowadzi do strasznych wniosków.
> Uprzedzając: nie, nigdy nie usunęłam ciąży, nie, nie planuję.
Ale jeśli "twój brzuch to TWOJA własność" to masz potencjalne prawo,
i tylko o to mi chodzi.
>> Przeciwnie, całe szczęście. Najgorzej by było, gdyby ludzie mający
>> marne pojęcie o religii (do których jak podejrzewam należysz) brali
>> się za układanie programu jej nauczania.
>
> Mają. Totalnie marne. Co gorsza nie sa osobami swieckimi.
> Tak, uogólniam.
Nie chcę podejmować dyskusji na ten temat, bo niestety nie tylko
wśród owieczek są osoby o marnej znajomości religii, ale również
wśród pasterzy bywają osoby o wiedzy, powiedzmy, wybiórczej.
>> lub sterowani przez antyreligijnych dziennikarzy -
>
> Opad rąk.
Ponieważ? Twierdzisz, że dziennikarze wrodzy wobec religii nie
próbują wpływać na poglądy społeczeństwa? Ja dostrzegam takie
próby, choć sądzę, że szersza dyskusja na ten temat nie ma tu
większego sensu. Natomiast chodzi mi o to, że nie zgadzam się,
by ludzie nie będący członkami Kościoła próbowali ten Kościół
zmieniać.
>> Większość społeczeństwa, czyli rodziców, to niestety, poganie lub
>> wtórni poganie
>
> Nie poganie tylko ateiści.
Jest duża różnica między poganinem a ateistą.
Ateista odrzuca wiarę w istnienie Boga lub bogów, tłumaczy
zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych.
Niektórzy ateiści aktywnie zwalczają religie(ę) i/lub jej wyznawców.
Poganin natomiast (w szerszym znaczeniu) to określenie używane
przez wyznawców religii monoteistycznych (nie tylko katolików)
wobec ludzi którzy wyznają inną wiarę, nie znają danej wiary, lub
mieszają prawdy tej wiary z poglądami z tą wiarą sprzecznymi - np.
zabobonami lub herezjami.
I proszę nie spierajmy się o definicje słów - możesz sobie znaleźć
w słowniku języka polskiego lub w wikipedii inne definicje, a ja
tylko chciałem wyjaśnić co miałem na myśli.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2008-06-06 11:25:38
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować? => PasjaStalker pisze:
>> To Ty nie widzisz w Pasji nic poza przemocą. I nie jesteś w tym
>> odosobniony.
>
> Ja się też dołączę do nie widzących. Forma zdecydowanie przerosła treść.
>
>> Ja w niej widzę 'nieco' więcej. I też nie jestem w tym odosobniona.
>> Kwestia gustu i odbioru.
>
> Wydaje mi się, że to "nieco więcej" można przekazać bez robienia z
> Chrystusa siekanego kotleta...
Nie jesteś pierwszy ani ostatni, któremu tak się wydaje. Ale ja pozwolę
sobie jednak uznać za autorytet nie Stalkera, a samego Jezusa, który
dobrowolnie dając z siebie zrobić siekanego kotleta, najwyraźniej uznał
że to co ma do przekazania jednak wymaga takiej ofiary.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2008-06-06 11:30:04
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?medea pisze:
> Ale rzeczywiście trzeba to pokazać przez rozdzierające skórę haki i
> lejącą się strumieniem krew? Litości! Wierzę, że są inne środki wyrazu
> artystycznego.
Balet, skoczne piosenki, błyszczące stroje i ciekawa scenografia. Tylko
dlaczego potem widzowie zupełnie nie rozumieją o co temu hipowi chodziło ?
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2008-06-06 11:37:08
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Harun al Rashid napisał/wrote dnia/on 2008-06-05 22:52:
> Był facet, co nikomu specjalnie nie wadził, ale zgodnie
> z planem miał byc niesprawiedliwie i okrutnie wychłostany,
> wymęczony, poniżony i zabity na krzyżu.
Tak gwoli ścisłości, to Jezus bardzo poważnie zagrażał politycznej
pozycji i władzy starszyzny żydowskiej nad prawowiernymi Żydami
oraz możliwości wpływania starszyzny na Rzymskiego namiestnika
i właśnie dlatego zaplanowano jego zabicie (to w kwestii planów
ludzkich i faktów historycznych, nie mówiąc tu o Planie Bożym).
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2008-06-06 11:45:11
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik "Lukasz Kozicki" :
> Tak gwoli ścisłości, to Jezus bardzo poważnie zagrażał politycznej
> pozycji i władzy starszyzny żydowskiej nad prawowiernymi Żydami
> oraz możliwości wpływania starszyzny na Rzymskiego namiestnika
> i właśnie dlatego zaplanowano jego zabicie (to w kwestii planów
> ludzkich i faktów historycznych, nie mówiąc tu o Planie Bożym).
>
Ale to wiemy, a przynajmniej powinniśmy wiedzieć i bez oglądania filmu, z
lektury.
Filmu nie oglądałam - i wiecie, jakoś wcale nie mam ochoty.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2008-06-06 13:39:46
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik "medea" pisze:
>
>> Tak to właśnie wygląda. Krew, pot i łzy. Nic szczególnie przyjemnego, jak
>> się katuje człowieka.
>
> Tylko po co to pokazywać tak dosłownie? Dosłowność jest dla ubogich IMO.
>
Aaaaa, to ci, którym przeznaczono Królestwo niebieskie. I ten film. Ubodzy
to mają dobrze. ;)))
>> O proszę. To może powiesz CO powinno być istotne i jak Ty zrobiłabyś ten
>> film?
>
> Nie jestem reżyserem tylko odbiorcą. Nie wiem, jak bym zrobiła ten film.
>
> Ale rzeczywiście trzeba to pokazać przez rozdzierające skórę haki i lejącą
> się strumieniem krew? Litości! Wierzę, że są inne środki wyrazu
> artystycznego.
>
To film religijny, miał przekazać konkretny obraz w bardzo określonym ujęciu
i dla bardzo określonej publiczności. Dla wielbicieli środków wyrazu
artystycznego powstał Jesus Christ Superstar, Żywot Briana i pewnie jeszcze
inne, o których nie słyszałam.
Ale ta dyskusja podpowiada mi, że Pasja Gibsona jest filmem bardzo
potrzebnym. Jak NK. Maja jedną wspólną cechę - pokazują rzeczywistość bez
obsłonek, niedopowiedzeń i innych środków wyrazu. Brutalną i, jak sadzę,
zapominaną.
'oto ciało moje, które za was i za wielu będzie wydane, na odpuszczenie
grzechów' pada w każdej mszy ale jak widać niewielu potrafi spokojnie znieść
obraz, który kryje się za tymi słowami i stanąć oko w oko z tą ofiarą. O
ileż przyjemniej analizuje się treść Kazania na Górze czy przypowieści. A
jednak siekany kotlet, męka na krzyżu i zmartwychwstanie są osią i sednem
chrześcijaństwa, nie choinka, zajączek i aniołki. W dyskusjach o aborcji
gładko prześlizgujemy się nad faktycznym przebiegiem tego aktu, ale
wystarczy pokazać NK, zrobić wystawę wyabortowanych i podnosi się krzyk, że
to ohydne, nieludzkie, niesmaczne... pokazywać. Nie 'robić takie rzeczy' a
pokazywać je jest obrzydliwe.
I zapewne właśnie po to są te filmy. Maja wstrząsnąć.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2008-06-06 13:44:05
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik "Lukasz Kozicki":
>
>> Był facet, co nikomu specjalnie nie wadził, ale zgodnie
>> z planem miał byc niesprawiedliwie i okrutnie wychłostany, wymęczony,
>> poniżony i zabity na krzyżu.
>
> Tak gwoli ścisłości, to Jezus bardzo poważnie zagrażał politycznej
> pozycji i władzy starszyzny żydowskiej nad prawowiernymi Żydami
> oraz możliwości wpływania starszyzny na Rzymskiego namiestnika
> i właśnie dlatego zaplanowano jego zabicie (to w kwestii planów
> ludzkich i faktów historycznych, nie mówiąc tu o Planie Bożym).
>
Nie przymierzałam się nigdy do historycznych analiz tego okresu, więc
sprzeczać się nie będę. Zaznaczę tylko, że Pasja, Gibson i moja skromna
osoba gadają tu w kontekście religijnym. Wyłącznie.
Hmmmm, imo oczywiście ;))
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2008-06-06 13:47:07
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować? => Pasja
Użytkownik "Stalker"
>
> Wydaje mi się, że to "nieco więcej" można przekazać bez robienia z
> Chrystusa siekanego kotleta...
>
Wydaje mi się, że właśnie tego widoku dotychczas brakowało. Jest rdzeniem
chrześcijaństwa. Jak krucyfiks - też widok niepiękny, nieprawdaż?
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2008-06-06 13:48:34
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Harun al Rashid napisał/wrote dnia/on 2008-06-06 15:44:
> Zaznaczę tylko, że Pasja, Gibson i moja skromna
> osoba gadają tu w kontekście religijnym. Wyłącznie.
A pod Twoimi słowami (np. obok, sprzed 5 minut) podpisałbym
się obiema rękoma.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2008-06-06 14:03:14
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik "Lila"
>
> A innym, ktorzy nie boją się myśleć - poleciłabym dyskusję o Pasji
> w Tygodniku "Kiedy mówimy o Bogu, nie o Bogu mówimy" - mozna znaleźć w
> Internecie.
>
I to jest ciekawe stwierdzenie - ci, co się nie boją myśleć, niech lecą i
czytają, co na temat Pasji sądzą piszący w Tygodniku. :)
Naprawdę potrzebny jest interpretator? Ciekawi mnie Twoje zadanie, Łukasza,
Basi... nie, Basia nie oglądała - w każdym razie wymieniamy opinie o
wartości obejrzanego filmu. Własne opinie, przynajmniej w moim przypadku.
Przemyślane.
Nie potrzebujemy protez, Lila, wystarczy własne zdanie.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |