| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2008-05-21 21:46:50
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik "Miranka"
>> A ci co chcą, będą ją mieli. Czemu Ci to przeszkadza?
>
> A np temu, że moje dziecko od 9 lat (6 lat podstawówki i 3 gimnazjum)
> "traci" 2 godziny tygodniowo na przesiadywanie religii w bibliotece, bo
> ciągle religia jest wpisana w środku dnia między inne lekcje.
Ja Ciebie rozumiem, ale weź zrozum też i układaczy planu. WF, 2 jęz. obce,
informatyka, wdż, pracatechnika, i już nie pamiętam co jeszcze jest robione
w grupach. Taki wf 3-4 razy w tygodniu i powinien być na początku albo na
końcu. Te dzielone są często rozbite, żeby pogodzić plan klas z
nauczycielskim i nie o wygodę n. chodzi - po prostu nie da się być w 2
klasach na raz, więc też trafiają na początek/koniec zajęć. A w tygodniu
jest tylko po 5 pierwszych i ostatnich lekcji.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2008-05-21 21:51:35
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik "Iwon(K)a"
>
>> Kicha nie amen. Ktoś Agnieszce sprzedał bzdurę, kolejną wygodną dla
>> prowadzących zajęcia i układających plan. Możesz się z każdych
>> nadobowiązkowych w każdej chwili wypisać. Nie ma możliwości zmuszenia
>> ucznia
>> (rodziców) do uczestnictwa w nich.
>
>
> wypisac? w szkole swieckiej wypisujesz sie religii? toz to wlasnie brzmi
> jakby religia byla odgornie wsadzona i trzeba sie wypisac, zeby w niej nie
> uczestniczyc. Gdyby reliogia byla jak piszesz, dopisana do normalnego
> grafiku,
> to trzeba by sie bylo na nia zapisac...
>
Co w zdaniu "Możesz się z każdych nadobowiązkowych w każdej chwili wypisać."
okazało się za trudne? :-/
Może przeczytaj kontekst, jak nie pamiętasz, że nie rozmawiamy o zapisywaniu
dziecka na zajęcia wbrew woli, tylko o tym, że ktoś wcisnął A. kit, że 'jak
raz zapisane przez rodziców, to już musi do końca roku chodzić.'
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2008-05-21 22:00:44
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Dnia Wed, 21 May 2008 20:13:50 +0200, krys napisał(a):
> Konia z rzędem temu, kto znajdzie choć jedną deklarację uczęszczania na
> religię w szkołach moich dzieciaków. Religia jest oczywistą
> oczywistościa i tyle.
A ja co roku wkładam takowe do teczki z arkuszami.
> Hmmm, jak ja czytałam ustawę, to tam nic nie było o "nie wyrażaniu
> zgody", za to było coś o organizowaniu zajęć religii na pisemną prośbę
> rodziców.
Tak, ale w takim przypadku gdybym się obawiała, że mimio braku mojej zgody
dziecku wcisną zajęcia na jakie nie mam ochoty, to już pierwszego dnia
zaopatrzyłabym go w takową kartkę. Bo jak widać niektórzy są papiescy......
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2008-05-21 22:03:07
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Dnia Wed, 21 May 2008 20:32:27 +0200, Agnieszka napisał(a):
> Co ciekawe, deklaracje o basenie są zbierane w pierwszym tygodniu, zanim
> zostaną zorganizowane zajęcia. "Bo są dzieci które nie mogą chodzić na
> basen". A na religię to oczywistością jest, że wszystkie dzieci będą
> chodzić, bo jakże tak.
No to głupio, ale jak widać wszystko zależy od placówki, dyrekcji,
nauczyciela itd.
Nam to się nawet wspaniali katecheci trafiali :) (żeby nie było, kilku
beznadziejnych też, ale na szczęście z przewagą tych lepszych).
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2008-05-21 23:01:37
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Użytkownik " m,," <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl>
>
> O ile nie jestem zdeklarowaną katoliczką (dzieci mam nieochrzczone, a
> sama mam ślub kościelny)) to powiedz mi, co ten krzyż, którego nie
> akceptujesz złego reprezentuje? Katolicyzm to z założenia wiara miłości
> do bliźniego, 10 przykazań itd. Co jest złego w tym, że Twoje dziecko
> będzie kojarzyć krzyż z tym właśnie? Rydzyk i mohery to nie jest cały
> obraz polskich katolików. Wkurza mnie narzucanie komukolwiek wiary i
> przekonań, ale jeszcze bardziej mnie wkurza, jak rzekomo tolerancyjna
> osoba dostaje torsji na widok symbolu religijnego.
Krzyz jest symbolem nieludzkiego wręcz cierpienia, służył do uśmiercania
ludzi w potwornych męczarniach. Gdyby Jezusa zadźgali nożem, to byłabyś za
tym, aby wisiały w klasach? Albo jakieś inne narzędzia tortur?
--
pozdrawiam
Martika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2008-05-22 02:50:01
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?>
> Użytkownik "Iwon(K)a"
> >
> >> Kicha nie amen. Ktoś Agnieszce sprzedał bzdurę, kolejną wygodną dla
> >> prowadzących zajęcia i układających plan. Możesz się z każdych
> >> nadobowiązkowych w każdej chwili wypisać. Nie ma możliwości zmuszenia
> >> ucznia
> >> (rodziców) do uczestnictwa w nich.
> >
> >
> > wypisac? w szkole swieckiej wypisujesz sie religii? toz to wlasnie brzmi
> > jakby religia byla odgornie wsadzona i trzeba sie wypisac, zeby w niej nie
> > uczestniczyc. Gdyby reliogia byla jak piszesz, dopisana do normalnego
> > grafiku,
> > to trzeba by sie bylo na nia zapisac...
> >
> Co w zdaniu "Możesz się z każdych nadobowiązkowych w każdej chwili wypisać."
> okazało się za trudne? :-/
a co jest trudnego w zrozumieniu roznicy miedzy "zapisac" vs. "wypisac"?? :/
>
> Może przeczytaj kontekst, jak nie pamiętasz, że nie rozmawiamy o zapisywaniu
> dziecka na zajęcia wbrew woli, tylko o tym, że ktoś wcisnął A. kit, że 'jak
> raz zapisane przez rodziców, to już musi do końca roku chodzić.'
pamietam. Przypomne wiec. Kontekst byl, ze na prosbe rodzicow (wtedy
nadobowiazkowe) ja i Agnieszka twierdzimy, ze guzik prawda z tym proszeniem a
co za tym idzie nadobowiazkowym, Zeby bylo jasniej- w rzekomo swieckiej
szkole. kiedy moja corka chodzila do 1 klasy, religia byla od razu sztywmo w
grafiku zapisana. Nie _zapisywalam_ dziecka na religie, wlasnie moglabym
jedynie _wypisac_/ I tu sie klania zroumienie roznicy mieszy zapisac/wypisac.
Zeby wypisac trzeba by bylo najpierw zapisac. jesli cos jest odgornie nie ma
mowy o zapisie, i o tym bylo. Za trudno zrozumiec??
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2008-05-22 02:53:15
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?>
Harun:
> > W Polsce
> > szlam z tlumem, bo wlasnie tacy jak Ty glosna krzyczeli. Dalam sobie
> > spokoj,
> > zdajac sobei sprawy ze rydzykow i moherow jest za duzo zeby cos zmienic.
> >
> Nie krzyczę na Ciebie. Ani głośno, ani cicho.
> Nie wyzywaj mnie z łaski swojej od rydzyków i moherów. Krzyż na ścianie, czy
> jego brak, nie rusza mnie zupełnie, bo świeckość szkoły nie zależy od tego,
> co wisi na ścianie. Mylisz świeckość z totalną eksterytorialnością od
> religii, ze szczególnym uwzględnieniem KK.
to byla luzna uwaga... jakie nakrycie glowy nosisz to nie wiem. Ale w sumie
moze i ladnie bys w tym moherku wygladala.... ;)
swieckosc szkoly zalezy od tego co wisi na scianie. To dyrektor i nauczyciel
decyduje co wisi a co nie.
Nie mieszam swieckosci z krzyzem. To Ty jak widac bardzo bys chciala zeby
krzyz byl "swiecki".
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2008-05-22 03:05:51
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Paulinka:
> O ile nie jestem zdeklarowaną katoliczką (dzieci mam nieochrzczone, a
> sama mam ślub kościelny)) to powiedz mi, co ten krzyż, którego nie
> akceptujesz złego reprezentuje?
reprezentuje religie, ktora nie powinna miec miejsca ani ona, ani jej przejawy
w szkole swieckiej. Idac do szkoly swieckiej oczekuje nauki a nie modlitwy.
Pod krzyzem katolicy klekaja, modla sie, on cos znaczy dla katolikow i jesli
wisi w szkole swiecek to szkola ta przestaja byc swiecka.To mi przeszkadza.
Tak jak przeszkadzala by mi gwiazda, polksiezyc i co tam jeszcze.
>Katolicyzm to z założenia wiara miłości
> do bliźniego, 10 przykazań itd. Co jest złego w tym, że Twoje dziecko
> będzie kojarzyć krzyż z tym właśnie?
to, ze jest w szkole swieckeij. Rownie dobrze moze wisiec gwiazda, tam tez
bedzie milosc i 10 przykazan. Tyle tyllko, ze wtedy to dopiero bylby raban.
poza tym bedac w szkole swieckeij nie chce uczyc dziecka nahalnosci jednej
religii nad druga. A tak wlasnie to wyglada w polsce. KK wpycha sie z
buciorami wszedzie. Nie ma miejsca dla innych wyznan, bo pod orzelkiem wisi
tylko krzyz. Szkola ma uczyc wiedzy a nie reliigii. jak juz wieszamy krzyz, to
powiesmy i inne seymbole innych religii. Wtedy mozna to by bylo podciagnac pod
rozszerzenie horyzontow religijnych. Ale jesli sie modli do tegoz krzyza to
szkola jest z nawzy tylko swiecka.
Rydzyk i mohery to nie jest cały
> obraz polskich katolików. Wkurza mnie narzucanie komukolwiek wiary i
> przekonań, ale jeszcze bardziej mnie wkurza, jak rzekomo tolerancyjna
> osoba dostaje torsji na widok symbolu religijnego.
dostaje torsji na widok _tylko_ krzyza w szkole swieckiej. Niech zawisna inne
symbole religijne jesli juz wisi krzyz. Jest to totalna dyskryminacja innych
wyznan, a juz w ogole smiech na sali, ze sie to nazwya szkola swiecka. To
szkola katolicka. Nie przeszkzda mi krzyz w szkole "religijnej" To jej prawo.
Ale jesli szkola jest swiecka nich bedzie swiecka. Na religie niech sie dzieci
zapisuja a nie wypisuja. Niech wywieszaja krzyz na tejze religii skoro musza
sie pomodlic. W czasie matematyki niech krzyz nie wisi, bo moze na sali bedzie
wyznwca islamu.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2008-05-22 07:29:23
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:48349841$1@news.home.net.pl...
>
> Ja Ciebie rozumiem, ale weź zrozum też i układaczy planu. (...) A w
> tygodniu jest tylko po 5 pierwszych i ostatnich lekcji.
Doskonale ich rozumiem, nigdy w szkole z tego powodu rabanu nie robiłam,
ale fakt pozostaje faktem, że lekcje "dodatkowe, nieobowiązkowe" są
wpasowane w środek dnia. Przepisy sobie, a życie sobie:(
Anka
PS. A w ogóle to gdzie jest napisane, że te "dodatkowe zjęcia pozalekcyjne"
muszą się odbywać w układzie klasowym???? Czemu nie międzyklasowo, tak jak
kółka zainteresowań? Chyba jednak problem tkwi w podejściu do sprawy, a nie
w trudnościach z ułożeniem planu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2008-05-22 07:52:19
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:48349841$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Miranka"
>>> A ci co chcą, będą ją mieli. Czemu Ci to przeszkadza?
>>
>> A np temu, że moje dziecko od 9 lat (6 lat podstawówki i 3 gimnazjum)
>> "traci" 2 godziny tygodniowo na przesiadywanie religii w bibliotece, bo
>> ciągle religia jest wpisana w środku dnia między inne lekcje.
>
> Ja Ciebie rozumiem, ale weź zrozum też i układaczy planu.
Za moich podstawówkowych czasów religia była w kościele i siłą rzeczy była
przed albo po lekacjach. Dawało się. Ale wtedy księża musieli się dostosować
do szkoły a nie odwrotnie...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |