Data: 2002-10-28 17:36:16
Temat: Re: "Zatańcz ze mną"
Od: "Marian L" <m...@l...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam :-))
"Pulsarek" <p...@o...pl> w news:apjps7$ki1$3@news.tpi.pl...
napisała:
>
> Myślę, że nie. On na początku nie postrzegał jej jako
> obiektu seksualnego, że tak się brzydko wyrażę. To co
> się między nimi działo było takie naturalne. Poza tym
> to ona go uwiodła.:)
Pozwolę sobie wtrącić pewną informację ale chyba prawdziwą
zaczerpniętą z pl.listserv.chomor-I.
Otóż Agnieszko natura wyposażyła mężczyznę w
określoną ilość krwi. Jest tak, gdy mężczyzna myśli
no to nie o seksie, bo mózg musi być dokrwiony.
Natomiast gdy zbiera mu się na seks no to nie
najlepiej wychodzi myślenie. Stąd takie powiedzenia
"stracił dla niej głowę", nie myślał, zapomniał się, itp :-)).
Często na początku znajomości partnerki popełniają
błąd żądając od swoich partnerów intelektualnych
rozwiązań skomplikowanych problemów filozoficznych.
W tym stanie rzeczy jako że na grupie piszemy
o różnych sprawach wymagających pewnego
wysiłku umysłowego (przynajmniej u mnie) to może
lepiej z wątkami "rozpraszającymi" przechodzić na priv :-)).
Pozdrawiam serdecznie.
Marian L
PS. Jest takie powiedzenie że "poleciał by za swoją
miłością na koniec świata". W realu każdy z panów
coś takiego doświadczył jadąc na przykład do swojej
idealnej na drugi koniec kraju - często ku zdumieniu,
zaskoczeniu, niczego się nie spodziewającej, niewiasty :-)).
|