k...@g...pl
W dniu środa, 18 lutego 2015 14:59:06 UTC+1 użytkownik glob napisał:
> k...@g...pl
> W dniu środa, 18 lutego 2015 12:51:45 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> - pokaż cytowany tekst -
> co to wybryk natury? to takie samo pojecie jak prawo naturalne.
> bo w naturze Hermafordytyzm jest dosc powszechny. czesto w tejze osobniki sie
niejako umawiaja jaka role maja do zrobienia. w organizmach wyzej zorganizowanych
(ssaki) zachowania homoseksualne sa powszechne. czesto osobniki danego gatunku sa w
ogole pozbawione cech plciowych.
>
> czy o takiej naturze mowisz?
>
> zdajesz sobie sprawe z problemow osoby uwiezionej w niechcianym plciowo ciele?
>
> niedawno opisany byl przypadek osoby. ktora uwazaka ze jedna z konczyn nie powinna
nalezec do jej ciala. dopiero po jej amputacji usyskala rownowage psychiczna. podobna
historia to eka u innego czlowieka nie dosc ze obca to jeszcze nie sluchala sygnalow
z mozgu...
>
> to o jakiej naturze tu mowimy?
>
> Ale co to ma wspólnego z gender czy antyprzemocową konwencją, ani gener nie zmienia
płci, tylko role społeczne , czyli mamy babę jako sędzinę a nie babę przy garach na
łańcuchu. Tym samym i tak oddawno społeczeństwo jest gender, a biskupi tylko pokazują
jakie obsesje nienawiści do kobiet mają i tym samym popierają i stosują przemoc do
kobiet, bo zmuszanie do .... rola kobiety to kuchnia i krzyczenie że to natura ją w
kuchni umieściła jest przemocą.

nic w biologii nie ma sensu, jesli nie patrzy sie na nia pod katem ewolucji.
ale w swiecie zwierzat, do ktorego nalezymy jedynie czlowiek tak zle traktuje swoja
samice. czyli wplyw na jego zachowanie maja glownie czynnki kulturowe, niewiela
majace wspolnego z natura. zatem odwolywanie sie do tzw. praw natury, o co zabiega
znaczna czesc tradycyjnie myslacych osob, w tym kontekscie nie wiekszego sensu.
bowiem jedyna sluszna droga do wprowadzenia zmian w postrzeganiu roli kobiety w
spoleczenstwie, i do zmian stosunku do wszelkich odmiennosci sa jedynie zmiany w
prawie dot. obszaru zachowan spolecznych. stad ruch gender

ciekawostka jest to ze czesto spotykam sie z wyrazana przez wierzace kobiety o
potrzebie powrotu do czasow biniljnych. podczas kiedy w czasach biblijnych kobieta
mnijsza wartosc przedstawiala niz np. osiolek. no ale glupich nie siej sami sie
rodza.


A w taki sposób, bo pisanie o innopłuciowcach mi zaleciało zakłamaną propagandą
kleru, a kler po prostu wojuje że natura umieściła kobietę w domu, co jest ideologią
tak naprawdę przemocy do kobiet i z tego ich bełkotu wychodzi że jak baba jest
pilotką to jej broda wyrośnie, przynajmniej tak twierdzi zdebilniona Ikselka pod
wpływem oprawców klerykalnych.
Tym samym społeczeństwo już dawno odeszło od modelu takiego, który stworzono w
romantyźmie, jest to nowa teologia, która z pozoru miała chronić kobiety przed
przestrzenią bo upadną seksualnie oczywiście, czyli kolejne obsesje by tylko kobiete
więzić jak Frith z Austrii, bo taki jest właśnie model katolicki, więzienia dla
kobiet w domu i robienie im co tylko się da. Te baby katolickie to jakiś syndrom
stoholmski.