Data: 2015-02-20 19:12:20
Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: Trybun <i...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-02-19 o 13:34, LeoTar pisze:
>
>> P.S. Ale nie to lanie było najgorsze, a jego błagalne prośby aby już
>> przestała bić...
>
> Bo spróbowałby ją tknąć to by go współbiesiadnicy zaciukali. I ona
> była tego świadoma dlatego go tak skutecznie obiła. Chyba przyznasz,
> że oprócz przemocy fizycznej, którą zastosowała, manipulowała
> pozostałymi facetami. A kobiety? No cóż, działa spisek jajników. Tak
> na wszelki wypadek, ku przestrodze innych mężczyzn, których kobitki
> muszą trzymać pod butem i w strachu.
>
Ale ona podobno leje go od zawsze. A na dodatek nie jest to na tej wsi
przypadek odosobniony. Tu większość małżonków to typowi pantoflarze, bez
prawa do głosu.
Nic nami nie manipulowała, ze względu na to że zaraz po spraniu
małżonka, ona wyszła, to ja sam na drugi dzień udałem się do niej
powiedzieć że w swoim domu więcej sobie takich jej wizyt nie życzę.
Wyobraź sobie że grzecznie mnie przeprosiła, a także zwróciła pieniądze
za wylaną podczas tego incydentu dużą butelkę wódki.
Tak to jest z tymi sadystami - do obcego uprzejmość i kultura, natomiast
dla swojego towarzysza życia kije. Jestem przekonany że jak jej ten
małżonek kiedy naprawdę się postawi to ona go zabije.
|