> Ja uważam, że to gdzieś w drodze pomiędzy zygotą i zagnieżdżeniem.
Czyli, wg Ciebie, zarodki ludzkie, te (w technologii in vitro) przetrzymywane do
czasu wszczepienia do macicy, a już zwłaszcza niewykorzystane, można butem na
asfalcie rozgniatać.
Uhmmmm.
:/