Data: 2005-05-20 23:05:21
Temat: Re: Zaufanie.. na Ile?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "marcin" <no spam> napisał w wiadomości
news:428d8276$1@news.home.net.pl...
> Witam,
> jestemy para od trzech lat, mieszkamy jeszcze z roszicami, mamy po 25 lat
> Ona znalazla sobie nowa prace, i zaczely sie problemy... Teraz czesciej
> wychodzi na pubu na piwo z osobami z pracy.
> Czasem w towarzystwie mieszanym, czasem tylko z facetami... Czasem wraca
> do
> domu o 22 czasem o 02.
a nie jest na komórkowej smyczy? Tzn. jak wychodzi z pubu to dzwoni czy jest
sama, czy jest bezpieczna, jak i z kim wraca?
> Nie boje sie o zdrade, nie oto tutaj chodzi lecz o czas i
> niebezpieczenstwo
> poznych wyjsc (duze miasto) i powrotow do domu.
> Chcialem kiedys z nia isc, ale wytlumaczyla mi ze to jest jej srodowisko z
> pracy, ze inaczej bedzie sie zachowywala przy nich gdy ja bede niz gdy
> mnie
> nie bedzie (chodzi o brak skrepowania - tu ja rozumiem)
> Ale co zrobic? Nie bardzo mi sie podoba ze do pozna siedzi w jakims pubie.
> Uklada w zwiazku sie nam dobrze, gdy bawimy sie razem tez jest ok, ale
> widze
> ze tez ona woli sie bawić gdy mnie nie ma... Czy to jest normalne? Czy mam
> jej pozwalac na takie wyjscia?
A jak chcesz jej tego zabronić? I niby przed czym ma to Ciebie/ją uchronić?
I na jak długo?
Rozmawiałeś z nią o tym? Jak Ty to czujesz i jak ona to czuje?
Czy to źle, że ona sie dobrze bawi, gdy Ciebie nie ma?
Niektóre chyba tak mają, że potafią się bawić także bez partnera ;)
Aska
|