Data: 2005-05-20 14:21:49
Temat: Re: Zaufanie.. na Ile?
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
Pokaż wszystkie nagłówki
*marcin* wrote in <news:428d8276$1@news.home.net.pl> :
> Ona znalazla sobie nowa prace, i zaczely sie problemy... Teraz czesciej
> wychodzi na pubu na piwo z osobami z pracy.
> Czasem w towarzystwie mieszanym, czasem tylko z facetami... Czasem wraca do
> domu o 22 czasem o 02.
szybcitko do prokuratora... to ZBRODNIA
> Nie boje sie o zdrade, nie oto tutaj chodzi lecz o czas i niebezpieczenstwo
> poznych wyjsc (duze miasto) i powrotow do domu.
tak jasne... a świstak siedzi...
> Chcialem kiedys z nia isc, ale wytlumaczyla mi ze to jest jej srodowisko z
> pracy, ze inaczej bedzie sie zachowywala przy nich gdy ja bede niz gdy mnie
> nie bedzie (chodzi o brak skrepowania - tu ja rozumiem)
i ma racje. partnerzy to nie sa papużki nierozlaczki. Ona tez musi
odpoczac od ciebie i rodzicow/tesciów
> Ale co zrobic? Nie bardzo mi sie podoba ze do pozna siedzi w jakims pubie.
Pogadac z nią, jesli jej wyjasnienia nie wystarczą ci to sie rozwiedź
lub jej tym zagróź.
> Uklada w zwiazku sie nam dobrze, gdy bawimy sie razem tez jest ok, ale widze
układa sie dobrze? to skąd ten post.
> ze tez ona woli sie bawić gdy mnie nie ma... Czy to jest normalne? Czy mam
jest normalne.
> jej pozwalac na takie wyjscia?
pozwalać??? mamy XXI wiek. musicie tylko ustalić ile wyjsc oddzielnie
jestescie nawzajem tolerować.
--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
|