Data: 2002-02-18 10:50:16
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:ihet6u4k3ga20v43103731kk09jcj5e6ta@4ax.com...
> Dnia Thu, 14 Feb 2002 11:32:52 +0100, podpisując się jako "Joanna
> Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>
>
> >Skoro stwarza poważne problemy w rodzinie do tego stopnia, ze zmusza
ludzi
> >po pisania o tym rozpaczliwych postów na pl.soc.dzieci to znaczy, że to
jest
> >patologia.
>
> Jak tak o tym piszecie to jeszcze niedlugo zacznę wierzyć, że każde
> zachowanie dziecka z jakim rodzice zwracają się na pl.soc.dzieci to
> patologia.
99% nie ma z patologią nic wspólnego...
> dziecko się złości jak mu mówisz nie wolno - patologia
Jak mu mówisz, ze nie wolno to robisz prawidłowo. Złoszczenie się,
aczkolwiek jest częste u małych dzieci nie jest na tyle normalne, żeby je
krzewić a w dorosłym życiu jest co tu dużo mówić uznawane za chorobę
psychiczną. Jak dziecko dwuletnie kładzie się na podłodze i kopie nogami ze
złości i nie poradzisz sobie z tym zachowaniem to będzie tak robiło dziecko
12 letnie też, a to już jest na pewno nienormalne. I nie jest to przykład
wymyślony - tak zachowało mi się kiedyś dziecko na lekcji... Naprawdę nie
wiedziałam jak mam zareagować. Na szczęście w sąsiedniej sali była jego
wychowawczyni i pomogła mi opanować sytuację. Dziecko leczyło się
psychiatrycznie z powodu takich zachowań... Tak reagował na wszystko, co mu
się nie podobało. Ja nie zauważyłam takich zachowań wcześniej, bo dzieciak
był genialny jeśli chodzi o naukę i u mnie miał zawsze szóstki... A
czynnikiem, który wyprowadził go z równowagi był fakt, że druga lekcja
informatyki z dwugodzinnego bloku się nie odbędzie - byłam oddelegowana
przez dyrekcję na szkolenie, które miało się odbyć w sali informatycznej...
i dzieciak po prostu miał się spakować i przejść do innej sali na
zastępstwo... Nie wie, w jaki sposób rodzice doprowadzili do tego, że
zachowanie typu leży na podłodze i tupie nogami mu się utrwaliło, ale jako
laikowi wydaje mi się, ze to było ustępowanie w każdej takiej sytuacji...
> starszy dwulatek zazdrosny jest o 2 tygodniowe niemowle - patologia
> bunt dwulatka - patologia
> Wychodzi na to że cale nasze zycie to jedna wielka patologia
Nie! Całe nasze życie nie jest jedną wielką patologią - a staraniem się,
żeby do patologii nie dochodziło.
> Marzena patologiczna (nie daje dziecku plakac i od razu je przytulam i
> uspokajam)
Wiesz... przypomniało mi się jak próbowałam Michała uspokoić jak się darł w
czasie chrztu, a ksiądz mi zabraniał i mówił, że tok powinno być, że dziecko
płacze bo to szatan z niego wychodzi...
> z patologicznym dzieckiem (krzyczy jak mu mowic ze czegos
> nie wolno), oraz najbardziej patologicznym mezem na swiecie (bo maz
> podziela moj poglad na przytulanie dziecka )
Strasznie Ci się spodobało słowo "patologiczne"... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|