Użytkownik "kragmel" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbjhg3$juk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> hehe w tej sephorze, ktora mam najblizej panuje styl: wcisne probke w
> torebke chowajac sie pod lada ;)


Bo na poczatku faktycznier tak bylo, ale w miare zagladania do nich,
kupowania roznych kosmetykow, po prostu mnie znaja, z daleka sie usmiechaja
i nie wcisna mi nic na sile, bo ja i tak nie wezme.

Za to w perfumierii z sieci Marionaud, czy jakos tak, nagminnie panie
usiluja mi dac cos, czego nie chce. A co dziwne, zawsze proponuja na
poczatke towar z firmy Sisley pol godziny piejac nad kremem czy podkladem.
Gdy juz zdecydowana jestem- okazuje sie,ze kosztuje np 450 zl czy podklad
300 zl.
No i jeszcze jedna rzecz. Dobralam sobie podklad Divinora semimate. nr 540.
PRzychodze ja do domu, smaruje pysk- za ciemne, to 570 i co ja mam teraz
zrobic?
Hafsa( z podkladem za 190zl do wyrzucenia)