Data: 2003-07-14 09:41:28
Temat: Re: Zdjecie RTG - kopiowanie
Od: "Adam" <a...@p...spam.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:betsv4$vn$...@n...onet.pl,
AsiaS <a...@n...onet.pl> wystukał:
> Użytkownik "Adam"
>> a to nie jest czesc dokumentacji medycznej, z ktorej mozemy dostac
>> kopie? do tego (w tym konkretnym wypadku chodzi chyba o szpital)
>> pacjent nie robil rtg na wlasny koszt - placil za zdjecie szpital,
>> wiec nie wiem dlaczego mialby dawac to zdjecie pacjentowi.
> Chyba żartujesz: płacił "szpital"? A co to za osoba? Oczywiście że
> płacił pacjent, a to, że jego pieniądze przeszły wcześniej przez ręce
> stu urzędów zanim trafily do szpitala niczego nie zmienia.
jakbys chciala tego pacjenta podliczyc, to okazalo by sie pewnie ze 'jego'
pieniadze skonczyly sie w peirwszym dniu hospitalizacji, wiec nie pacil
'ten' pacjent tylko 'inny' (moze ty? a moze ja?) generalnie jezeil pacjent
nie placil osobiscie za zdjecia to nie sa one jego wlasnoscia, przynajmniej
tak mi sie wydaje, nieprawdaz?
poza tym to wlasnie 'szpital placil' - a skad szpital ma pieniadze? jest
osoba prawna, ma podpisana umowe na leczenie pacjentow, z NFZ jak mniemam...
a NFZ podpisal umowe z toba, ze bedzie cie leczyl jak zachorujesz. przeciez
mozesz nie placic skladek na ubezpieczenie, ale narazasz sie w takim wypadku
na pokrycie kosztow leczenia z wlasnej kieszeni. jezeli w przypadku grypy
bylyby to jakies grosze, to juz leczenie szpitalne... no... troche bys
poplynela... to tak jak z OC samochodu, z tym ze w zdrowiu nie ma
konkurencji (prywatnych kas ch., co moim skromym zdaniem duzo by nie
zmienilo, prywatne kasy ch. wzielyby do siebie mlodych zdrowych i bogatych,
reszte biednych i chorowitych zostawiajac na garnuszku panstwa - i chyba
dlatego wszyscy wzbraniaja sie przez ta ustawą)
ale to juz kompeltnie off-topic... moze w innym wątku? ;)
--
Pozdrowienia
Adam GG# 402495
Registered wXPHome user :)
|