Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news2.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zdrada?
Date: Sat, 08 Oct 2005 20:05:49 +0200
Organization: zzz
Lines: 57
Message-ID: <di91qf$anj$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <di3bgs$l1o$1@inews.gazeta.pl> <di3c8p$oib$1@inews.gazeta.pl>
<di3dgj$ve$1@inews.gazeta.pl> <di3k4e$dlj$1@atlantis.news.tpi.pl>
<di3kiu$2jk$1@inews.gazeta.pl> <di3o0e$l5p$1@nemesis.news.tpi.pl>
<di3tct$7rj$1@nemesis.news.tpi.pl> <di45ei$25v$1@nemesis.news.tpi.pl>
<di4638$ru3$1@atlantis.news.tpi.pl> <di59jd$gbk$1@news.onet.pl>
<di63qh$sng$1@atlantis.news.tpi.pl> <di6ha8$rt6$1@news.onet.pl>
<di7bvv$mik$1@atlantis.news.tpi.pl> <di7oc4$ab1$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: qd211.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1128794770 10995 217.99.13.211 (8 Oct 2005 18:06:10
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 Oct 2005 18:06:10 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:331150
Ukryj nagłówki
Lelum; <di7oc4$ab1$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:di7bvv$mik$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > A jakie są kryteria "zasługiwania"? ;)
>
> Lojalność i ochrona prywatności,
> czyli odwrotnie do tego co się tu dzieje :)
Ty aby wiesz o czym mówisz? - to może nie być przyjemne, gdy słyszy się
"ocenę" [bo to nie była ocena, a raczej moja subiektywna "diagnoza" -
jak rozumiem posługując się podręcznikiem psychologii takie diagnozy
jako obiektywne i jako obserwator sytuacji publicznej mogę wystawiać?]
swojego zachowania nie powiedzianą wprost, ale wtedy kiedy utrzymywałem
znajomość z tą osobą kierowałem swoje wyjaśnienia wprost do Niej [po
prostu dopiero teraz na to wpadłem]. Zresztą ten przykład wydał mi się
modelowy i publicznie jawny. Takie życie - na ochronę prywatności nie
można powoływać się w każdym przypadku. Tu zresztą piszę w taki sposób,
że tak naprawdę nic nie wiadomo - osoba zainteresowana może odnaleźć się
w tym co piszę, ale równie dobrze może odnaleźć się w dowolnej książce i
filmie. Zresztą zdziwiłbyś się - mając hipermnezię i dosyć dużą wiedzę
mógłbym sypać faktami i domniemywać różne ciekawe przyczyny zdarzeń -
tak daleko się nie posuwam - tak samo zresztą jak nie opisuję np. wyznań
dwóch zgwałconych dziewczyn, opowieści mężatki o "trudnym" [eufemizm]
małżeństwie, przypadłości fizjologicznych moich "byłych" itd. Jestem na
swój sposób lojalny - nie ujawniam najgłębszych sekretów - opisuję
głównie sytuacje albo zdarzenia, które nikomu nie mogą [czasami już]
zaszkodzić.
Mój przykład naprawdę był bardzo neutralny i do tego publiczny - w
opisanej sytuacji podobało mi się pozytywne zaskoczenie koleżanki -
każdy ma jakieś blokady i nie widzę powodu się ich wstydzić - jak
napisałem do Himery - uświadomienie ich sobie umożliwia *częściową*
zmianę zachowania.
A co do opisów mojej Byłej Symaptii - nie ma co ukrywać, że jestem
trochę wkurzony, że tak to się skończyło - teorie, które tu się
pojawiają dopiero są budowane, więc trudno żebym potrafił je
zwerbalizować w odpowiednim momencie [zresztą jeszcze długo nie zahaczę
ich neurofizjologicznie, więc będą czystymi abstrakcjami] - próbuję
zrozumieć i Ją i siebie i wykorzystuję do tego celu naprawdę minimum
swojej wiedzy nt. faktów - koncentruję się na meritum, mechanizmach -
czasami trzeba odnieść się do faktów - jedni robią to wśród znajomych,
ja wśród znajomych tutaj - moja wina, że "nieulotnie". ;)
Cała przyczyna tkwi w tym, że nadal przeżywam [tak przy okazji - jakbyś
sprawdził, to w momencie, kiedy było dobrze dokładnie nic nie pisałem],
że intuicja [czy podawałem przesłanki intuicji - może podać?]
zdecydowanie nie chce się pogodzić z zapodanymi faktami - naprawdę
lepiej można skończyć "znajomość". Ale pocieszę Ciebie - jeżeli moja
była Sympatia nie bytowała na tej grupie i jeżeli zapodane przez nią
fakty nie były prawdziwe, to powinna już tu trafić - bardziej wyraźnych
śladów, które nie wydawały się śladami, zostawić nie mogłem - toteż może
zakończy znajomość w bardziej "poprawny" sposób, albo dojdzie do układu
biznesowego - jej grzechy za moje. ;)
Flyer
|