Data: 2005-11-09 11:25:23
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Od: "jan doktor" <d...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rewelacyjne niektóre odpowiedzi. Niesamowita jest logika kobieca.
Żona na pytanie odpowiada jednego dnia, że była na dyskotece, drugiego, że u
kolegi w pokoju. Wniosek. Jak śmiesz wypytywać. Niszczysz zaufanie w
rodzinie. Zastanów się co wyprawiasz.
Żona po balandze idzie z facetem do hotelowego pokoju i jest tak zalana, że
nie pamięta dokładnie co się działo. Wniosek. Jak śmiesz dopuszczać myśl, że
mogło do czegoś dojść i w ogóle po co męczysz biedną kobietę swoimi
rojeniami.
A teraz odpowiedź autorowi:
To czy Cię zdradziła tego dnia, pozostanie dla Ciebie tajemnicą. Ale to jest
sprawa drugorzędna. Uzyskałeś jasną deklarację co do przyszłości małżeństwa.
Po pierwsze, kłamstwa. Zakładając nawet, że nic się nie stało, zamiast
jasnej odpowiedzi masz krętactwa i kłamstwa. Więc co będziesz miał, gdy coś
zacznie się dziać? Współdziałanie w powstrzymaniu na odpowiednio wczesnym
etapie? Nie kpijmy.
Po drugie. Opory. To, że atrakcyjna kobieta spotka sie w życiu wielokrotnie
z zainteresowaniem i mniej lub bardziej czytelnymi propozycjami, to
normalne. Ważne jest jak reaguje na to i gdzie jest granica której nie
przekroczy. Co sądzisz o kobiecie, która pijana w cztery d... zamiast do
własnego łózka trafia do pokoju hotelowego kolegi?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|