Data: 2010-05-26 23:14:21
Temat: Re: Żeby się nie robiło zbytnio psychologicznie...
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 27-maj-10, cbnet wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Napisałeś się, a nie odpowiedziałeś.
> Ciekawa taktyka. ;D
Sądzisz, że to jakaś przemyślana strategia?
Jeśli nie znajdujemy wspólnego pola do porozumienia, nie musi być to
kwestia taktyki.
> A kojarzysz to?
> ...
> - Nie chcę tego oceniać.
> - Ależ niech pani powie wyraźnie: agresja czy nie agresja?
> - Skoro pan nalega, to może zdefiniujmy najpierw pojęcie "agresja":
> czy pan jest wobec mnie agresywny?
> - Nie, alez skąd! Bynajmniej! Ani trochę!
> - W takim razie: nie, nie agresja.
> - Alez to są podwójne standardy!
> - Doprawdy?
> itd...
>
> I co?
> Niech zgadnę: nadal ni-chu-chu. :)
Chu-chu, ale po swojemu. Twojego chu-chu całkowicie nie rozumiem.
Zdaje się, że coś pozmieniałeś w tych powyższych zdaniach - nie mogę ich
znaleźć w oryginale:
http://tiny.pl/htd8t
Ale jeśli miał to być jakiś skrót myślowy i skrót podejścia Mazurka - to wg
mnie całkowicie chybiony.
To proste jak ruchanie w sumie - pozostając w konwencji ostatniopspowej.
Konkretne pytanie - czy słowa Bartoszewskiego, Kutza czy Nowaka to agresja
kwitowane są tak: "szybka, niepotrzebna wypowiedź", "nie powiedziałby mi
tego" -> wyjątkowo kuriozalna uwaga zresztą czy kolejna nie mniej
absurdalna - "jest bardzo wrażliwą osobą".
Natomiast "Nazywanie tych bardzo szacownych ludzi muppetami jest
przekroczeniem granic przyzwoitości i kultury."
Ja Ci interpretacji nie narzucam. Moim zdaniem ona narzuca się sama :)
> Jedno jest tu raczej pewne: dla osób o IQ zbliżonym do niemiłosiernie
> reprezentowanego m.in. przez RM i jego "klęczkających", kwiczących
> ze śmiechu miłośników, w tej żałosnej tyradzie to on jest bohaterem,
> i to pewnie przez duże "B", a "ta osoba" z którą rozmawiał - kimś
> w rodzaju "dziwki", która pomyliła profesję.
> Resztę ten typ prawdopodobnie mniej lub bardziej odraża w każdym
> swoim calu.
> [Notabene: mnie osobiście odraża znacznie powyżej przeciętnej.]
>
> I dla dobra demokracji niech tak pozostanie. :)
Dla mnie on nie jest żadnym bohaterem, ale dziennikarzem.
Natomiast ta panna jest monstrualnie wręcz żałosna, niestety.
Strasznie się dziwę zresztą, że w sztabie BK jest Sławomir Nowak.
Człowiek, z tej samej szkoły co Karpiniuk.
Czysta żywa demagogia - będzie bronił każdej tezy lansowanej przez
centralę, obojętnie co ona ze sobą niesie. Niesamowite.
I oczywiście dla dobra demokracji, niech tak zostanie.
Choć demokracja o racji nijak nie przesądza.
|