Data: 2017-09-26 07:16:43
Temat: Re: Zezowate szczęście
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> > to zalezy, z jakiego pulapu sie spoglada.
> > wiadomo, przeciez sam nieraz pisze i zachowuje sie dziecinnie.
> > ale w pisaniu, nawet dziecinnym, powinna byc jakas glebia.
> > u Coelho jej nie dostrzegam; po prostu dla mnie, jako dla dziecka,
> > nic z odkrywania swiata, czy prawd ukrytych nie wniosl.
> > przepraszam, jesli dla kogos cos wniosl, i ten ktos ma inne zdanie.
> >
>
> A kto wniósł?
aha, ikselkus. ja nie poszukuje prawd w ksiazkach,
tylko je tam odkrywam.
jednakze niekiedy ksiazki potrafia mi cos uswiadomic
lub spojrzec na sprawe z innego aspektu.
podobnie jak rozmowy na tej grupie.
pozdrawiam,
jacek
>
> --
> XL
|