Data: 2003-04-20 15:40:53
Temat: Re: Zielona seria AVON Solutions
Od: Eva Sheers <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mips, m...@a...warszawa.sdi.tpnet.pl, Sun, 20 Apr 2003 15:15:32
+0000 (UTC),
grupa pl.rec.uroda, napisał/a:
> Niestety, nie mogę po nim nakładać soczewek, bo jest strasznie oleisty
> i pozostawia tłustą wartewkę. Ale z wodoodpornym tuszem radzi sobie
> dobrze. A i jeszcze jedno. W buteleczce płynu tego jak na lekarstwo.
Wystarcza mi na dość długo. Oleisty jest, fakt, ale nigdy mi to nie
przeszkadzało, może dlatego, że używam go w zasadzie wyłącznie przed
snem :) No i nie podrażnia mi oczu, są widać mało wrażliwe :)
> > Teraz zamiast tego płynu pojawiła
> > się w ofercie jakaś emulsja. Jeszcze nie próbowałam, czy dobra.
>
> Jest nawet dobra. Nie mogę powiedzieć, że rewelacyjna, ale usuwa
> makijaż w miarę szybko, nie podrażniając przy tym oczu. A to duuuży
> plus:)
Dobrze wiedzieć, bo już się martwiłam, co zrobię, kiedy skończy mi się
płyn :)
>
> > 3. Hand and body lotion with cocoa butter
>
> A mnie o śmierdzi okropnie. Nie mogę znieść tego zapachu, jest
> strrraszny. Ale nawilżał nieźle.
Zgadzam się, zapach nie jest doskonały, jednak wobec innych zalet, nie
ma co wybrzydzać :)
>
> > 4. Krem z tlenem "Anew - Pure O2"
>
> Ma chemiczny zapach, ale moja mama jest ogólnie z kremu zadowolona.
Miałam go tylko raz, zapach byle jaki, ale cera nabrała po nim kolorytu
całkiem przyjemnego :)
A tak już nie w temacie Avonu...
To ciekawe, że np. krem Fundamental był dla mnie rewelacyjny, ale tylko
za pierwszym razem. Znajome pytały, co zrobiłam, że twarz nabrała
takiego blasku (nie w sensie że błyszczała :D). Kiedy jednak kupiłam go
kolejny raz, po jakimś czasie, byłam absolutnie zawiedziona. Jakby
przestał działać na mnie :)
Eva
|