Data: 2006-08-03 21:58:38
Temat: Re: Złośliwość dzieciaków
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:eatogu$mji$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A sam przed chwilą twierdziłeś, że słowo "cywilizowany" jest dla ciebie
>> obrazą - coś kręcisz :)
>
> Nie tyle jest obrazą, co jest niezgodne z definicją mojej osobowości. A
... a dokładniej rzecz ujmując, niezgodne z racjonalizacją emocji powstałych
w wyniku samooglądu.
> to, o czym piszesz to kwestia norm społecznych - tak samo jak faceci w
> Polsce [nie wszyscy oczywiście] nie wyobrażają sobie nagiej kobiety w
> innej wersji niż "wyskubany drób", tak samo normą może być rzucanie
> ch...jami, k...wami i doradzanie, co gdzie sobie można wsadzić.
> Paradoksalnie stosowanie takiej formy komunikacji j.w., przy pewnych
> założeniach, będzie oznaką ucywilizowania danej osoby. ;)
Czekaj - ale co mają normy społeczne do wygolonych cipek, albo wygolone
cipki do kwesti ucywilizowania ? Śmiem twierdzić, że o wygolonych cipkach
mówi się stosunkowo niedawno w porównaniu do czasu w jakim małpy tego świata
się ucywilizowały. Co do norm społecznych to cipka, bez względu na to czy
wygolona czy nie wygolona, jest raczej tematem którego się nie porusza na
forum opini publicznej :) Chcesz powiedzieć, że upodobania do
wygolonych/brodatych cipek wynikają z norm społecznych kształtowanych na
przestrzeni wieków począwszy od prababek naszych pra-pra-babek ? :) Armaty
na muchie wytaczasz. Z tymi cipkami, to poprostu taka chwilowa moda - której
mogą ulec słabi psychicznie osobnicy pokroju Dębskiego z niezdefiniowaną
osobowością :)
> Chcesz mnie ubiec z godzeniu się z gohą? ;)
Nie chcę - przecież ona ma męża :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|