Data: 2006-08-04 03:45:24
Temat: Re: Złośliwość dzieciaków
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski; <44d267cd$0$22597$f69f905@mamut2.aster.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:eatogu$mji$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > to, o czym piszesz to kwestia norm społecznych - tak samo jak faceci w
> > Polsce [nie wszyscy oczywiście] nie wyobrażają sobie nagiej kobiety w
> > innej wersji niż "wyskubany drób", tak samo normą może być rzucanie
> > ch...jami, k...wami i doradzanie, co gdzie sobie można wsadzić.
> > Paradoksalnie stosowanie takiej formy komunikacji j.w., przy pewnych
> > założeniach, będzie oznaką ucywilizowania danej osoby. ;)
>
> Czekaj - ale co mają normy społeczne do wygolonych cipek, albo wygolone
> cipki do kwesti ucywilizowania ? Śmiem twierdzić, że o wygolonych cipkach
> mówi się stosunkowo niedawno w porównaniu do czasu w jakim małpy tego świata
> się ucywilizowały. Co do norm społecznych to cipka, bez względu na to czy
> wygolona czy nie wygolona, jest raczej tematem którego się nie porusza na
> forum opini publicznej :) Chcesz powiedzieć, że upodobania do
> wygolonych/brodatych cipek wynikają z norm społecznych kształtowanych na
> przestrzeni wieków począwszy od prababek naszych pra-pra-babek ? :) Armaty
> na muchie wytaczasz. Z tymi cipkami, to poprostu taka chwilowa moda - której
> mogą ulec słabi psychicznie osobnicy pokroju Dębskiego z niezdefiniowaną
> osobowością :)
Eee, nie. Moda nie jest uspawiedliwiana higieną i estetyką, zresztą moda
przemija, a PD do końca życia będzie lubił "wyskubane kurczaki". ;)
Normę można stworzyć dosyć szybko - nie musi istnieć "przestrzeń
wieków", zwłaszcza że sposób przekazu treści jest teraz o wiele bardziej
efektywny. Kiedyś, żeby "wygolony kurczak" się upowszechnił musiały
minąć dziesięciolecia, jeżeli nie z kilka pokoleń [a to już podpada pod
stulecia] - "wygolony kurczak" rzecz wstydliwa i nikt nie obnosił się z
nim po ulicy. Teraz wystarczą pornosy. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
|