Data: 2010-01-03 12:29:40
Temat: Re: Zmiana perspektywy widzenia
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No ale to o czym piszesz, te fizyczne przejawy determinacji i zaawansowanej
obrony przed ~nieprzyjaznymi warunkami narzucanymi przez otoczenie, to
jest jedynie skutek.
Fenomenem Polaków [i tym co inni postrzegają jako faktyczną PL-głupotę]
jest obojętność i akceptacja wobec aktów wytwarzania się tych warunków.
Ale mało tego: my Polacy jesteśmy uwarunkowani na taką kaceptację,
a nawet jeśli to niemożliwe - przynajmniej na obojętność.
Uwarunkowani kulturowo.
I zgadzam się, że jest to równoznaczne właśnie z głupotą.
Przykład jakich wiele: znajomy popił sobie i odjeżdża do domku swoim
autem.
Jaki odsetek Polaków zawiadomi w takiej sytuacji Policje o Debilu, który
pomimo zwrócenia mu uwagi wsiada za kierownicę i se jedzie?
Dopóki ten odsetek będzie niski, dopóty PL będzie postrzegana jako
kraj zdominowany przez głupców i ich samobójcze zasady.
--
CB
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:9ac9dfa6-dea8-4683-9efc-a7d5e60768c9@k17g2000yq
h.googlegroups.com...
Napiszę coś co do tej pory uważaliście za wadę narodową, a mianowicie
jazda Polaków ulicami. Każdy przeklina nasze poruszanie się
samochodami, ma się wrażenie że tu nieobowiązują żadne prawa. A teraz
chyba pokochacie każdego jeżdzącego naopak Polaka.
Wróćmy w przeszłość w antropologię kultury Polskiej. Polacy są narodem
słowiańskim, od tysiąca lat otrzymaliśmy chrześcijański chrzest i
zaczeła na te ziemię wpływać kultura łacińska wyrosła w wierze
rzymsko-- katolickiej. Ten nasz podział kulturowy, to rozdarcie ,
najbardziej widoczne było i jest do tej pory w czasach saskich.
Historycy źle nas ocenili. Nasza natura słowiańska zawsze uważała, że
człowiek jest ponad swoje wytwory kultury, definicje, normy. Tak więc
z pobłażanie przyjmowaliśmy wiary, doktryny, nie za bardzo w nie
wierząc, uważaliśmy że one są dla nas , a nie my dla nich. To
spowodowało że w Polsce nie było wojen religijnych, bo religią nie za
bardzo się przejmowaliśmy, nie aż do tego stopnia jak na zachodzie
gdzie w imie dogmatu, tożsamości z kulturą , zabijano ludzi. Tutaj
Stalin z Hitlerem cierpieliby na chroniczną nerwicę, bo Polak nie za
bardzo przejmowałby się ich rozkazami i poczynaniami, zupełnie jak
teraz Polak nie za bardzo słucha księdza. Hitler i Stalin byliby
wyszydzeni i ciągle musieliby pilnować nieposłusznego Polaka, tak jak
obecnie szału szefowie firm dostają, bo jak Polaka nie przypilnujesz ,
to on nie zrobi tego czego od niego oczekują. Ta nasza jazda ulicami
świadczy o wiecznym uchylaniu się wszelkim normą i takim ludziom
trudno jest narzucić ideologię Hitlerów, Stalinów, nawet kapłani się
wściekają, bo naród nie słucha. Dlatego uważani są polacy za głupców,
ale ja was za tą głupotę kocham, bo jesteście mądrzejsi od doktryn
wiar i różnych ideologii.
|