Data: 2004-04-26 23:15:28
Temat: Re: Zmiany
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
redart w postku news:c6k37j$82s$1@news.onet.pl:
> Widzę jednak różnicę między mną a Tobą. Ja zasadniczo
> w ogóle nie marzyłem o tym, by się rozwiedli. Marzyłem o tym, by
> ojciec okazał mamie więcej spontanicznego ciepła
> (a miał je w sobie, tylko nie potrafił pokazać) i żeby
> nie był agresywny, żeby był bardziej wyluzowany. Ale nie była
> to z jego strony wyrafinowana agresja psychiczna.
Właśnie o tej różnicy mówiłam. Być może to, że Twój ojciec
zrobił to co zrobił, wpływa w jakis sposób wzmacniająco
(na przekór właśnie) na Twoją wolę wytrwania.
Ja natomiast wyniosłam z domu obserwację, że, jak jest źle, to im
dłużej tym gorzej - i być może dlatego teraz łatwiej 'odpuszczam',
żeby nie tracić czasu.
Oczywiście nie przesądzam tu, co 'należy' robić, bo to jest zawsze
sprawa indywidualna, ale dobrze jest uświadomić sobie takie
ewentualne zależności, żeby nami za bardzo nie rządziły.
Ja zaczęłam takie poszukiwania dopiero jak mi 'nie wyszło'.
> ...Idzie przeprowadzka, idą zmiany ... Będzie gnój, już ja
> dopilnuję :)))
;))
* Natek
|