Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!no
t-for-mail
From: "DeStroyer" <a...@c...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zmienić swoje życie
Date: Mon, 4 Feb 2002 16:48:51 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 28
Message-ID: <a3majb$1raq$1@news2.ipartners.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: intranet.murator.com.pl
X-Trace: news2.ipartners.pl 1012837803 60762 217.153.89.6 (4 Feb 2002 15:50:03 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 4 Feb 2002 15:50:03 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
X-Subject: Odp: Zmienić swoje życie
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Notice1: This post has been postprocessed on the news.ipartners.pl server.
X-Notice2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:123978
Ukryj nagłówki
> Czy ja mam szansę wrócić do normalności, czy mogę zmienić swoje życie, tak
aby
> swoją miłością mógł codziennie udawadniać mojej jedynej, że tylko ona jest
dla
> mnie jedyną prawdziwą wartością w życiu.
Czy Ty przypadkiem troche nie tragizujesz z tym "powrotem do normalnosci"?
Piszesz ten posting lezac pod mostem z flacha denaturatu w jednej rece i
strzykawka w drugiej? A poza tym, jesli chcesz swojej jedynej cos
udowadniac,
to wystarczy - przynajmniej teoretycznie - zebys ja kochal i robil swoje, a
nie
wpadal w histerie. Jesli Ci powiedziala co jest zle, to jaki masz problem z
tym, zeby wyeliminowac to ze swojego zycia, skoro az tak Ci na niej zalezy?
Musisz po prostu odpowiedziec sobie na pytanie, czy oplaca sie skorka za
wyprawke i czy na pewno chcesz, tak szczerze, zmienic sie diametralnie, czy
nie. O ile znam zycie, to po paru tygodniach Twojej histerii i "poprawiania
sie"
ona ulegnie, a Ty z powrotem zaczniesz po staremu. Lepiej po prostu dzialaj,
a nie marnuj czas na wylewanie krokodylich lez nad soba i swoja mniej lub
bardziej rzekoma "nienormalnoscia". Jesli nie masz sam sily na zmiany, to
mozesz sprobowac zawsze isc na jakas terapie, ale to "pic na wode". Paru
moich kolegow na tym bylo, zaciagnietych przez zony i nic sie nie zmienili,
mimo tego ze jeszcze wiecej wiedza o tym, czego nie powinni robic ;)
JGrabowski
|