Data: 2006-04-04 05:59:16
Temat: Re: Zmieńmy myślenie... ;)
Od: Radosław Rossa <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To nie tyle rtęci ubywa z plomby -co całej plomby w
> sumie -a co się dzieje z owym stopem po dostaniu się do kwasu żołądkowego
> można dość łatwo zgadnąć... ;)
Tego się nie zgaduje, tylko bada. A nikt jeszcze nie wykazał tego o czym
piszesz. Wa marginesie - istnieje pojęcie "wojny amalgamatowej" (dyskusja
nt. szkodliwości amlgamatów). Na temat amalgamatów dyskutowało juz wiele
mądrych głów i nikt nie wykazał szkodliwości amalgamatów (względem organizmu
ludzkiego).
>> Rzeczywiście nie ma czym. Załóż może fundację na rzecz osób, których nie
>> stać na prywatne leczenie stomatologiczne>
> proszę wybczyć ale od takich "operacji" jest po prostu organizacja jaką
> jest
> państwo.
To jest kwestia dyskusji. Ja uważam, że państwo powinno się trzymać z dala
od zdrowia obywateli (i od wielu innych rzeczy). To jest zbyt droga zabawa,
a każdy powinien zapewnić sobie taki byt, żeby było go stać na opłacenie
składki ubezpieczeniowej/zdrowotnej w takiej ubezpieczalni, która jego
zdaniem zapewnia najlepszą (dostępną dla niego) opiekę.
> A cosię dzieje z owym stopem -drobinkami startymi podczas
> użytkowania/żucia
> pokarmów/ -jakie trafiają do żołądka? ;)
> (...)
> przecież właśnie z okazji pożywnienia owa rtęć z amalgamatów trafia do
> żołądka... ;P
Żadne opiłki do żołądka nie trafiają. Chyba, że amalgamat jest źle założony
i się kruszy.
>> >> dzieciom wyp. glassjonomerowe.
> To prosze mnie oświecic jakie to ;)
To wypełnienia "chemoutwardzalne", powstające po wymieszaniu płynu (woda,
kwas poliakrylowy, kw. winowy itp.) i proszku (szkło Ca-Al-Si z dodatkiem
fluorków i soli metali ciężkich - kontrast RTG). Działają kariostatycznie
(uwalniaja jony F), łączą się z zębem chemicznie (nie dochodzi do
mikroprzecieku) i nie zawierają żywic. W badaniach długoterminowych wykazują
znacznie lepszą szczelność od kompozytów i nie powstaje pod nimi próchnica
wtórna. Poza tym nie są tak wrażliwe na wilgoć jak materiały oparte na
żywicach. Ale są stosunkowo mało wytrzymałe i mniej estetyczne od
kompozytów.
> No to zaczynając od amalgamatów -zmieńmy to myślenie ;) a owa zmiana wyda
> dobre owoce i w innych sytuacjach -równie, mniej lub nawet bardziej
> patologicznych -nieprawdaż?! ;)
Co do zmiany myślenia - zgadzam się, ale odnoszę wrażenie, że chodzi nam o
dwa zupełnie różne modele opieki zdrowotnej.
Pozdrawiam.
Radek ;-)
|