Użytkownik "ika zuzeloth" <i...@C...blog.pl> napisał w wiadomości
news:9cha1v8r6v0p2j330c4t7his6k362h89m0@4ax.com...
> 2 Jan 2003 21:32:48 +0100, m...@o...pl bulgocze:
> <4...@n...onet.pl>
>
> >Jestem bezustannie maltretowana psychicznie przez matkę!
>
> To znaczy straszy Cię czymś, grozi? Czy tylko bezustannie krytykuje i
> poniża? Z czym wiązałoby się zlanie tego moczem? Mój ropuch też jest
> wiecznie ze mnie niezadowolony i bardzo cierpi, że ma córkę nie syna,
> ale jestem od niego zależna finansowo więc nie mogę po prostu pomachać
> na pożegnanie, dlatego przeszłam w tryb ignorancji. Słucham go jakby
> gadał do kogoś innego nie do mnie, czasem mnie nawet śmieszy to co
> mówi. Jakoś to funkcjonuje. Oczywiście to rozwiązanie zastępcze.
> Specjaliści - może, całkiem prawdopodobnie mogą pomóc - ale też na
> chwilę, pomóc jak radzić sobie z bodźcem, ale go nie eliminują. Jak
> najprędzej wynieś się z domu, znajdź chłopa z mieszkaniem, wystąp o
> akademik, cokolwiek na co Cię stać. Wiem, że to banalne wyjście jest
> trudne do zrealizowania z powodów materialnych, ale żaden psycholog Ci
> i tak na nie nie poradzi :)
>
ika- umop apisdn, które rozwiązanie Tobie osobiście pomogło lub przynajmniej
znasz kogoś, kto mółby się tym pochwalić tutaj? Z tym chłopem z mieszkaniem
to sobie chyba jaja robisz!?! Może lepiej już chłopa z jajami! Ale jak
madziołek ma w sobie "swoją mamusię", to może Twoja rada nie jest taka
niepraktyczna. Na razie madziołek jest w fazie inkubacji, zobaczymy co się z
niej wykluje.
>
> --
> ika - umop apisdn
> jedno oczko bardziej
od ...? W czym?

--
-Mariusz- http://www.porpsy.phg.pl