From: "HEFHE" <b...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <a6v6fu$p3r$1@news.tpi.pl>
Subject: Re: Znieczulenie
Date: Sat, 16 Mar 2002 12:10:21 +0100
Lines: 39
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
NNTP-Posting-Host: wisniowa.ceti.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: wisniowa.ceti.pl
Message-ID: <3c932755$1@news.vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1016276821 wisniowa.ceti.pl (16 Mar 2002 12:07:01 +0100)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:129359
Ukryj nagłówki
Byly robione badania na ten temat. Nie bede opisywala ich teraz, bo
podejrzewam, ze sa wiekszosci znane. W kazdym razie wynik byl taki, ze im
wiecej ludzi jest swiadkiem jakiegos zdarzenia tym mniejsze
prawdopodobienstwo ze ktos pomoze. Byles w wiekszosci, wiec sie nie dziw
swojej znieczulicy, prawie kazdy w autobusie myslal "czemu ja mam pomoc,
jest tylu innych ludzi...". Pozdrawiam! :)
Użytkownik "Vachol" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
news:a6v6fu$p3r$1@news.tpi.pl...
> Ostatnio miałem nielada przypadek, wracam ze szkoły z kolegą, siadamy,
jakiś
> żul na tyle siedzi i nie wiadomo czy śpi czy zamroczony, butelka po
winiaczu
> wala się koło niego, w pewnym momencie kolo się ocknął, bierze butele
> <pustą> i próbuje coś z niej jeszcze uszczknąć, widzi że pusta to pyta się
> kolesia obok <który stał> czy ma rozwalić butelke o fotel < na którym
> siedziała kobieta> , koleś nic mu nie odpowiedział a ten że twardziel
uderza
> nią kilkukrotnie w fotel aż pęka, trzyma w ręku 'tulipana' no i co robi?
> Podciąga rękaw i zaczyna ciąć ręke.
>
> Zawsze myślałem że nic mnie już nie zdziwi, ale to było zupełne
przegięcie,
> nie wiedziałem jak zareagować. Koleś tnie się na moich oczach a ja nie
wiem
> jak zareagować, byłem przerażony, a najlepsze jest to że autobus był w
> miarę pełny to nikt mu nie przerwał w kaleczeniu się.
> Tak szczerze to czekam na wasze wypowiedzi i opinie, i licze na to że
> niebyłbym odosobnionym przypadkiem znieczulenia społecznego w związku tego
> typu przypadkami.
>
> w sumie z jednej strony zupełni inna rzecz pomóc babci przejść przez ulice
> czy ponieść torbe pełna zakupów, a co innego zostać poczęstowany
> 'tulipanem'.
>
> Vacho
>
>
|