Data: 2012-04-05 09:05:45
Temat: Re: Znieczulenie
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f7d594e$0$26695$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dla mnie osobiście najbardziej zaskakująca jest obserwacja
>> tego, jak np. ja i moja małżonka, po czasie, oceniamy
>> 'nasze porody' :) Np. dla mnie normalny poród to był
>> jakiś koszmar fizyczno-psychiczny - i w rzeczy samej poród
>> nie był prostu, bardzo słabe skurcze macicy, końskie i bardzo
>> bolesne dla żony zewnętrzne dawki oksytocyny, lekarz
>> kładący się na brzuch ... A to był sam finał po dobie
>> masaży, okresów, kiedy moja żona wyglądała, jakby traciła
>> przytomność itp.
>>
>> Cesarka to było szybkie i sprawne.
>>
>> Ku mojemu zdumieniu żona ocenia to teraz tak:
>> po cesarce się dużo gorzej czułam niż po normalnym,
>> jakby co, to chyba wolałabym normalny :)
>>
>> Gada, jakby się jej film urwał :)
>> Ot - natura :)
>
> Ot kobieta.
Ot, cut niepamieci.
|