Data: 2012-04-09 20:48:49
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 09 Apr 2012 22:35:37 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>>> A prawda jest taka, że
>>> poród boli,
>>
>> Owszem, zawsze coś tam boli. jak nie nogi, to pupa choćby - ilez można w
>> końcu. Moze i co tam jeszcze - ale to ból do wytrzymania. Dlatego piszę
>> ciągle, jak ważne jest podejście=nastawienie!
>
> Indywidualny próg bólu.
To też, ale fizjologia kobiety w TYM przypadku działa nieco onaczej.
Znam kobiety, które niemal mdlały z bólu przy zastrzyku, a u dentysty to
już nawet nie ma co opowiadać - nawet płytkiego borowania nie były w stanie
znieść, ale poród odbyły bez żadnego znieczulenia.
NASTAWIENIE.
> Tyle. Nie każda kobieta zniesie wszystko. I
> mentalnie
NASTAWIENIE.
> i organicznie.
Wiesz co?
Zniesie tyle, że nawet sama nie wie, jak dużo. Tylko nie miała okazji, bo
zawsze dotychczas było w odwodzie jakieś "znieczulenie".
> To nie są zawody, to jest tak intymna decyzja każdej z nas, ze aż
> głupio, że o tym piszemy.
Niby dlaczego głupio?
Trzeba pisać.
Ja piszę dlatego, żeby czytały to młode kobiety jak ja kiedyś - miałam
szczęście spotkać i czuję ogromną wdzięczność dla tamtej koleżanki, dzieki
której w porę pokonałam strach przed porodem. Na tyle, że byłam w stanie
kilkanaście godzin przytomnie kontrolować to, co się ze mną działo, nawet
rejestrować upływ czasu widząc godzinę na zegarze wiszącym naprzeciw -
rodząc przecież wtedy pierwszy raz!
--
XL wiosenna
|