Strona główna Grupy pl.soc.edukacja Znieść obowiązek nauki.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Znieść obowiązek nauki.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-08-28 21:39:12

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Borek <b...@p...bpp.to.com.remove.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 28 Aug 2005 00:06:12 +0200, Borek
<b...@p...bpp.to.com.remove.pl> wrote:

Nie lubię opdowiadać na własne posty, ale jak już wiem co
chciałem, może innym się też przyda.

> Umiesz powiedzieć coś o przepisach z których to wynika?
> Ustawa o systemie oświaty?

Tu jest to, co najważniejsze:

http://www.edukacjadomowa.piasta.pl/pytania.html

Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
i diagnozy ryzyka dysleksji

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-08-29 19:43:53

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Adam Ludzki <computer@spamowi_nie.net> szukaj wiadomości tego autora

Borek napisał(a):
> On Sun, 28 Aug 2005 00:06:12 +0200, Borek
> <b...@p...bpp.to.com.remove.pl> wrote:
> Nie lubię opdowiadać na własne posty, ale jak już wiem co
> chciałem, może innym się też przyda.
>> Umiesz powiedzieć coś o przepisach z których to wynika?
>> Ustawa o systemie oświaty?
> Tu jest to, co najważniejsze:
> http://www.edukacjadomowa.piasta.pl/pytania.html

Artykuł 16 punkt 8 mówi: ,,Na wniosek rodziców dziecka dyrektor szkoły
publicznej, w której obwodzie dziecko mieszka, może zezwolić na
spełnianie przez dziecko obowiązku szkolnego poza szkołą oraz określić
jego warunki. Dziecko spełniające obowiązek szkolny w tej formie może
otrzymać świadectwo ukończenia poszczególnych klas szkoły podstawowej
lub ukończenia tej szkoły na podstawie egzaminów klasyfikacyjnych
przeprowadzonych przez szkołę, której dyrektor zezwolił na taką formę
spełniania obowiązku szkolnego".
http://www.edukacjadomowa.piasta.pl/pytania.html#czy
3

A co w przypadku gdy rodzice nie poślą dziecka do szkoły publicznej ?
Ja nie mam dzieci ale w przyszłości nie chciałbym aby uczyły się tego co
ja - między innymi treści o wojnie o tym jak to w obozach
koncentracyjnych niemcy przerabiali ludzi ... , po co mi to ?, po co im
to ? (te koszmary)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-08-29 20:00:16

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Adam Ludzki <computer@spamowi_nie.net> szukaj wiadomości tego autora

locke napisał(a):
> Użytkownik "Adam Ludzki" <computer@spamowi_nie.net> napisał w wiadomości
> news:depr2t$13f$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Szkoły prywatne są drogie.
> Coś za coś - albo moloch, albo droga...

A jak ktoś chce kształcić na zasadach LETS (bez pieniędzy) - w trakcie
nauki odpracowywanie jej.

>>Wiedza jak najbardziej się przyda ale ta konkretnie użyteczna.
> A skąd wiesz, co będzie użyteczne?

Z doświadczenia. Dla mnie bardziej użyteczne są żniwa niż praca informatyka.
Ze żniw są konkretne efekty (chleb lub zboże na płatki do musli). Aby
jedzenie było zdrowe musi być odpowiednio uprawiane. Od chorego jedzenia
(przenawożonego sztuczną chemią, fekaliami) powstają choroby (często
zaraźliwe). Popatrzeć na ludzi ... nieliczne wyjątki są bardziej zdrowe
- reszcie zawsze coś dolega. Myślę, że im więcej ręcznych prac
(szczególnie na świeżym powietrzu) tym ludzie będą bardziej dotlenieni,
bardziej sprawni fizycznie i przy okazji umysłowo też.

>>Moje marzenie to Nieformalna Wolnościowa Szkoła Użytkowych Rzemiosł
>>Ludowych zrobiona na terenie jakiegoś skansenu lub na jakiejś wsi.
>>... Szkoła jako osada rzemieślnicza.
>
> I kształcić będzie dzieciaki wyłącznie na rzemieślników? A co, gdy będą chciały
> studiować?

Studiować tak ale rzemiosło. Nie tracić wzroku przy papierkach,
książkach, komputerach (z tym kojarzy mi się studiowanie).
Rozwijać swoje zdolności manualne i twórcze spontaniczne myślenie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-08-29 20:36:35

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki - Dlaczego jestem za ...
Od: Adam Ludzki <computer@spamowi_nie.net> szukaj wiadomości tego autora

Wyjaśnię conieco:
Szkoła podstawowa kojarzy mi się ze stresem. Nie byłem w stanie nauczyć
się czegoś bo nie miałem odpowiednich warunków i nie byłem dobrze
odżywiany. W szkole średniej był jeszcze większy stres. Nie potrafiłem
zrozumieć po co mi taki nadmiar wiedzy. Później stwierdziłem, że to co
się uczyłem tak naprawdę nie jest niezbędne. W internacie byli
wychowawcy ale tylko za dnia. W pierwszej klasie w nocy był horror -
starsi bili i kazali się przy tym uśmiechać. Do dziś trudno mi zachować
odpowiednią minę do sytuacji. Często widać głupi uśmieszek, który
pozostał po niegdysiejszym biciu. Jestem zły na szkolnictwo, że nie
reagowało, że wychowawca nie zostawał na noc w internacie. Mieszkając w
intarnacie miałem trzy wypadki w tym dwa dość poważne. Nikt mi nie
doradził co mam zrobić ..., że mam iść do lekarza aby było to chociaż
udokumentowane. Teraz jak większość ludzi niepełnosprawnych nie
kwalifikuję się do żadnego ze stopnii niepełnosprawności. Pomimo mojej
nie pełnej sprawności "z urzędu" jestem pełnosprawny (cud !).

Wiele by tu pisać jeszcze.
Denerwuje mnie to że tyle lat zmarnowało mi się na naukę bzdur.
Po prostu bardzo żałuję, że nie było możliwości nauki od najbliższych -
od dziadka ciesielstwa i stolarstwa (ś.p. dziadek mieszkał daleko) i
ślusarstwa i innych prac od ojca (bo nie miał czasu - zapracowany był i
jest zdobywaniem pieniędzy mało interesującą pracą).

Współczesne szkolnictwo z przymusu urabia dzieci według zachcianek
urzędników i powiązanych z nimi biznesmenów. Jakby chcieć żeby dziecko
nie uczestniczyło np. w zajeciach z informatyki tylko uczyło się np.
upraw zdrowej żywności lub wyplatania koszyków lub lepienia i wypalania
naczyń z gliny, uprawy, pozyskiwania i przerobu lnu, budowania zdrowych
domów z regionalnych, naturalnych i mało przetworzonych surowców to
myślę że było by lepiej.

Jak urzędowy obowiązek nauki w Polsce nie zostanie zniesiony to wybędę z
tej chorej krainy tam gdzie nie będzie takich głupich przepisów.
... gdzie nie ma takich stresów i urabiania wg zachcianek wyzyskiwaczy
urzędowo biznesowych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-08-29 20:55:44

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: "locke" <l...@p...wiggin.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam Ludzki" <computer@spamowi_nie.net> napisał w wiadomości
news:devpg3$8q4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> >>Szkoły prywatne są drogie.
> > Coś za coś - albo moloch, albo droga...
>
> A jak ktoś chce kształcić na zasadach LETS (bez pieniędzy) - w trakcie
> nauki odpracowywanie jej.

No raczej nie dotyczy to dzieci, które nie powinny pracować zarobkowo.

>
> >>Wiedza jak najbardziej się przyda ale ta konkretnie użyteczna.
> > A skąd wiesz, co będzie użyteczne?
>
> Z doświadczenia. Dla mnie bardziej użyteczne są żniwa niż praca informatyka.

DLA CIEBIE. A skąd wiesz, co będzie użyteczne dla innych?

> Ze żniw są konkretne efekty (chleb lub zboże na płatki do musli). Aby
> jedzenie było zdrowe musi być odpowiednio uprawiane. Od chorego jedzenia
> (przenawożonego sztuczną chemią, fekaliami) powstają choroby (często
> zaraźliwe). Popatrzeć na ludzi ... nieliczne wyjątki są bardziej zdrowe
> - reszcie zawsze coś dolega. Myślę, że im więcej ręcznych prac
> (szczególnie na świeżym powietrzu) tym ludzie będą bardziej dotlenieni,
> bardziej sprawni fizycznie i przy okazji umysłowo też.

Nie wiem, żarty sobie robisz, czy poważnie tak myślisz? Gdyby edukacja wyglądała
tak, jak proponujesz, to do dziś mieszkalibyśmy w szałasach i poruszali się
pieszo. I mimo iż żylibyśmy zdrowiej, wcale nie byłoby to dłuższe życie, bo
zamiast od chorób umieralibyśmy od kłów dzikich zwierząt. A i od chorób też -
głupia grypa dziesiątkowałaby nas, jak to miało miejsce w historii (słynna
"hiszpanka").

>
> >>Moje marzenie to Nieformalna Wolnościowa Szkoła Użytkowych Rzemiosł
> >>Ludowych zrobiona na terenie jakiegoś skansenu lub na jakiejś wsi.
> >>... Szkoła jako osada rzemieślnicza.
> >
> > I kształcić będzie dzieciaki wyłącznie na rzemieślników? A co, gdy będą
chciały
> > studiować?
>
> Studiować tak ale rzemiosło. Nie tracić wzroku przy papierkach,
> książkach, komputerach (z tym kojarzy mi się studiowanie).
> Rozwijać swoje zdolności manualne i twórcze spontaniczne myślenie.

Jak chcesz, to studiuj sobie rzemiosło. A inni niech studiują, co chcą.

Znalazł się kolejny "usprawniacz", który chce myśleć za innych i decydować, co
dla nich lepsze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-08-29 21:02:08

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki - Dlaczego jestem za ...
Od: "locke" <l...@p...wiggin.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam Ludzki" <computer@spamowi_nie.net> napisał w wiadomości
news:devrjn$q2r$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wyjaśnię conieco:
> Szkoła podstawowa kojarzy mi się ze stresem. Nie byłem w stanie nauczyć
> się czegoś bo nie miałem odpowiednich warunków i nie byłem dobrze
> odżywiany.

To powinieneś mieć pretensje do rodziców, a nie szkoły. Od kiedy to szkoła ma w
swoich obowiązkach karmienie uczniów?

> W szkole średniej był jeszcze większy stres. Nie potrafiłem
> zrozumieć po co mi taki nadmiar wiedzy. Później stwierdziłem, że to co

No rzeczywiście. Ogrom wiedzy potrafi zdumiewać...

> intarnacie miałem trzy wypadki w tym dwa dość poważne. Nikt mi nie
> doradził co mam zrobić ..., że mam iść do lekarza aby było to chociaż
> udokumentowane.

To chyba logiczne, że jak coś się komuś stanie, to idzie do lekarza. Osobie
niemal dorosłej (szkoła średnia) raczej nie powinno się już tego przypominać.

> Teraz jak większość ludzi niepełnosprawnych nie
> kwalifikuję się do żadnego ze stopnii niepełnosprawności. Pomimo mojej
> nie pełnej sprawności "z urzędu" jestem pełnosprawny (cud !).

A na czym polega twoja niepełnosprawność?

>
> Wiele by tu pisać jeszcze.
> Denerwuje mnie to że tyle lat zmarnowało mi się na naukę bzdur.

Zgadzam się, że wiele informacji, które przekazuje się w szkole jest zbędnych.
Ale to jest do naprawienia.

> Po prostu bardzo żałuję, że nie było możliwości nauki od najbliższych -
> od dziadka ciesielstwa i stolarstwa (ś.p. dziadek mieszkał daleko) i
> ślusarstwa i innych prac od ojca (bo nie miał czasu - zapracowany był i
> jest zdobywaniem pieniędzy mało interesującą pracą).

Czyli znów pretensje pod złym adresem. Szkoła zawiniła, że twój dziadek mieszkał
daleko, a ojciec był zapracowany?

>
> Współczesne szkolnictwo z przymusu urabia dzieci według zachcianek
> urzędników i powiązanych z nimi biznesmenów. Jakby chcieć żeby dziecko
> nie uczestniczyło np. w zajeciach z informatyki tylko uczyło się np.
> upraw zdrowej żywności lub wyplatania koszyków lub lepienia i wypalania
> naczyń z gliny, uprawy, pozyskiwania i przerobu lnu, budowania zdrowych
> domów z regionalnych, naturalnych i mało przetworzonych surowców to
> myślę że było by lepiej.

Jeśli jesteś takim wrogiem informatyki, to czemu korzystasz z internetu?
Myślisz, że twoje wiadomości krasnoludki przenoszą?

>
> Jak urzędowy obowiązek nauki w Polsce nie zostanie zniesiony to wybędę z
> tej chorej krainy tam gdzie nie będzie takich głupich przepisów.
> ... gdzie nie ma takich stresów i urabiania wg zachcianek wyzyskiwaczy
> urzędowo biznesowych.

Zmartwię cię - nie znam państwa, gdzie nie byłoby urzędowego obowiązku nauki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-08-30 06:20:16

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Adam Ludzki napisał:

> A jak ktoś chce kształcić na zasadach LETS (bez pieniędzy) - w trakcie
> nauki odpracowywanie jej.

Chcesz, aby dzieci "szły do terminu", gdy nadejdzie
odpowiednia pora? Oczekujesz, że szewc wyuczy swoich
czeladników chemii, geografii, języków itd.?
Jeśli nie, to mimo wszystko pragniesz szkoły.

>>> Wiedza jak najbardziej się przyda ale ta konkretnie użyteczna.
>> A skąd wiesz, co będzie użyteczne?
> Z doświadczenia. Dla mnie bardziej użyteczne są żniwa
Wydaje mi się, że fizyka jądrowa też jest dość
użyteczna... Niektórzy nadają się tylko do koszenia,
lub spawania, ale inni mogą też zajmować się
mikrobiologią lub energetyką. Trzeba jakoś wyłuskać
(odsiać) tych "innych".

> zaraźliwe). Popatrzeć na ludzi ... nieliczne wyjątki są bardziej zdrowe
> - reszcie zawsze coś dolega. Myślę, że im więcej ręcznych prac
> (szczególnie na świeżym powietrzu) tym ludzie będą bardziej dotlenieni,
> bardziej sprawni fizycznie i przy okazji umysłowo też.

Bardzo śmiałe sądy, godne osiemnastowiecznego
filozofa ;-) Czy poparłeś je masowymi badaniami
statystycznymi, czy też jest to intuicja albo
przeświadczenie? Chodzi mi zarówno o diagnozę,
jak i terapię.

>>> Moje marzenie to Nieformalna Wolnościowa Szkoła Użytkowych Rzemiosł
>>> Ludowych zrobiona na terenie jakiegoś skansenu lub na jakiejś wsi.
>>> ... Szkoła jako osada rzemieślnicza.
Szkoła jako przyuczenie do wbijania gwoździ, wiązania
snopków i oporządzania krów?
Mam dla Ciebie pracę domową: "Systemy szkolne na
przestrzeni wieków". Uwzględnij wkład irlandzkich
klasztorów, scholastykę, trivium (trywialna szkoła...),
KEN, wskaźniki analfabetyzmu i alfabetyzacji w Europie.
Kiedy zaczęto nauczać dodawania i mnożenia sposobem
pisemnym? Kiedy zlikwidowano ostatnie "białe plamy"
na globusie? Kiedy rozpowszechniło się pojęcie "układ
okresowy"?

>> I kształcić będzie dzieciaki wyłącznie na rzemieślników? A co, gdy
>> będą chciały
>> studiować?
> Studiować tak ale rzemiosło. Nie tracić wzroku przy papierkach,
> książkach, komputerach (z tym kojarzy mi się studiowanie).
> Rozwijać swoje zdolności manualne i twórcze spontaniczne myślenie.
Studiować "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki"?
Miałeś ostatnio jakieś kontakty z Janem Jakubem
Rousseau? Moim zdaniem ten facet jest całkiem
przeterminowany.

Bez urazy. Rozumiem twoje odczucia i podzielam je.
Niestety, prawdziwa poprawa sytuacji nie polega na
zmianie _formalnego_ kształtu nauczania, ale na
zmianie myślenia o nauczaniu.
Inaczej mówiąc, więcej zmieni modlitwa milionów ludzi,
niż wydanie noweli ustawy o systemie szkolnictwa.

Słusznie zauważyłeś, że uczniowie są obciążeni dużą
ilością zbędnych informacji. Dowiedz się, że tendencje
obecnie są takie, aby "odchudzać" programy nauczania
i do celów nauczania włączać coraz więcej _umiejętności
zamiast _wiadomości_. Niestety - pomiar dydaktyczny
sprowadza się do kontroli _wiedzy_ uczniów, a nie ich
umiejętności. Co z tego, że program liceum z matematyki
zostanie odchudzony, skoro sławę >>najlepszych szkół<<
będą miały te wprowadzające wiadomości akademickie?

Poza tym, szkolnictwo ma jeszcze inne cele: wychowanie
patriotyczne/obywatelskie, przygotowanie do życia w
rodzinie socjalistycznej, uświadomienie seksualne.
Ostatnie, a nie najmniej ważne - szkoły przetrzymują
przez kilkanaście lat ludzi, którzy mogliby narazić
społeczeństwo na wysokie koszty tworzenia dla nich
miejsc pracy oraz spowodować nadprodukcję.
Dopóki nie pracują, są konsumentami (na utrzymaniu
rodziców albo na kredyt) ale nie zakłócają rynku pracy.
To bardzo prospołeczna postawa ;-)

Pozdrawiam
J.

--
Getto dziecięce jest kolorowe i wesołe, pełno tam
bajkowych postaci i dźwięczą piosenki z reklam.
Strażników prawie nie widać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-09-12 11:20:16

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Adam Ludzki <computer@spamowi_nie.net> szukaj wiadomości tego autora

locke napisał(a):
> [ ... ]
>>Studiować tak ale rzemiosło. Nie tracić wzroku przy papierkach,
>>książkach, komputerach (z tym kojarzy mi się studiowanie).
>>Rozwijać swoje zdolności manualne i twórcze spontaniczne myślenie.
>
>
> Jak chcesz, to studiuj sobie rzemiosło. A inni niech studiują, co chcą.
>
> Znalazł się kolejny "usprawniacz", który chce myśleć za innych i decydować, co
> dla nich lepsze.
>

Znalazł sie taki (ja) co nie chce aby zmuszano go i w przyszłości jego
dzieci do męczarni z przeinformowania.
... i dlatego znieść ustawowy obowiązek edukacji.
I tak sporo uczniaków ściąga i uczy się biorąc wspomagające narkotyki.
Może o to chodzi handlarzom narkotyków powiązanych po cichu z politykami
i urzędasami odpowiedzialnymi za edukację ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-09-12 11:49:09

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Adam Ludzki <computer@spamowi_nie.net> szukaj wiadomości tego autora

Jonasz napisał(a):
> [ ... ]
> Poza tym, szkolnictwo ma jeszcze inne cele: wychowanie
> patriotyczne/obywatelskie, przygotowanie do życia w
> rodzinie socjalistycznej, uświadomienie seksualne.
> Ostatnie, a nie najmniej ważne - szkoły przetrzymują
> przez kilkanaście lat ludzi, którzy mogliby narazić
> społeczeństwo na wysokie koszty tworzenia dla nich
> miejsc pracy oraz spowodować nadprodukcję.
> Dopóki nie pracują, są konsumentami (na utrzymaniu
> rodziców albo na kredyt) ale nie zakłócają rynku pracy.
> To bardzo prospołeczna postawa ;-)
> Pozdrawiam
> J.

Jakie są koszty utrzymania szkół (jednej przykładowej szkoły na wsi lub
w mieście) i kto za to płaci ?
("więzienie" dzieci i palenie światła w klasach kiedy na zewnątrz jest
ciepło i świeci słońce)
Jaki jest wpływ oświetlenia świetlówkowego na organizm ? (młody
organizm) Jak sztuczne światło rozstraja zegar biologiczny organizmu
przyzwyczajonego niegdyś do naturalnego życia bardziej związanego ze
zmianami pór roku ?

DOŚĆ UZALEŻNIANIA OD PISANIA I CZYTANIA.
STOP MALTRETOWANIU DZIECI PRZEZ URZĘDNIKÓW Z MINISTERSTWA EDUKACJI I
WOJSKO POPRZEZ ZMUSZANIE DO CZYTANIA I PISANIA.
NIE DLA OBOWIĄZKU WIĘZIENIA DZIECI W BETONOWYCH, PUSTAKOWYCH I INNYCH
ENERGOŻERNYCH MOLOCHACH.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-09-12 12:23:37

Temat: Re: Znieść obowiązek nauki.
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Adam Ludzki napisał:

> Jakie są koszty utrzymania
> ("więzienie" dzieci i palenie światła w klasach
> Jaki jest wpływ oświetlenia świetlówkowego na organizm ?
Dwa tygodnie nad tym myślałeś?
Teraz to już tylko psychiatra...

J.

--
Getto dziecięce jest kolorowe i wesołe, pełno tam
bajkowych postaci i dźwięczą piosenki z reklam.
Strażników prawie nie widać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Powstanie Ministerstwo Sportu!
Powstanie Ministerstwo Sportu!
Praktyki, informatyk, programista, Warszawa i okolice
Matura dla dorosłej osoby
sexekscesy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

September the 10-th. International Silver Cleaning Day
Blog edukacyjny
Nowa przeredagowana i uzupełniona wersja monografii "Sztuka Edukacji"
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

zobacz wszyskie »