| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2014-01-19 00:36:51
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzDnia Sat, 18 Jan 2014 15:09:46 -0800 (PST), anioł śmierci napisał(a):
> Ikselka
> Dla kogoś kto jest tak niedojrzały jak ty proboszcz decyduje, za wszystko, a nie
sami ludzie zarządzają czasem nie?
Te, przejrzała grucho. Nudny jesteś. Jak zaczniesz gadać z sensem, to
pogadamy.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2014-01-19 02:12:25
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzIkselka
Daleko mi do twojej przejarzałości, ale jak ty nie organizujesz sobie czasu i
rodzina, co kto kiedy i po co, to pewnie już lista chodzi po wsi, iż o tej godzinie
proboszcz kobietom organizuje czas w toalecie, no bo buractwo bez proboszcza gdy
kobieta na siku , przez okna wchodziło i kalosze do kibla wpychali, tylko proboszcz
mógł uporządkować.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2014-01-19 12:53:01
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzDnia Sat, 18 Jan 2014 17:12:25 -0800 (PST), anioł śmierci napisał(a):
> Ikselka
> Daleko mi do twojej przejarzałości, ale jak ty nie organizujesz sobie czasu i
rodzina, co kto kiedy i po co, to pewnie już lista chodzi po wsi, iż o tej godzinie
proboszcz kobietom organizuje czas w toalecie, no bo buractwo bez proboszcza gdy
kobieta na siku , przez okna wchodziło i kalosze do kibla wpychali, tylko proboszcz
mógł uporządkować.
Bełkoczesz jak zawsze. Ziew.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2014-01-19 12:54:24
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzW dniu 2014-01-19 02:12, anioł śmierci pisze:
> Ikselka
> Daleko mi do twojej przejarzałości, ale jak ty nie organizujesz sobie czasu i
rodzina, co kto kiedy i po co, to pewnie już lista chodzi po wsi, iż o tej godzinie
proboszcz kobietom organizuje czas w toalecie, no bo buractwo bez proboszcza gdy
kobieta na siku , przez okna wchodziło i kalosze do kibla wpychali, tylko proboszcz
mógł uporządkować.
Dlaczego tak właściwie nie lubisz Kościoła?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2014-01-19 13:21:13
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzDnia Sun, 19 Jan 2014 12:54:24 +0100, zdumiony napisał(a):
> W dniu 2014-01-19 02:12, anioł śmierci pisze:
>> Ikselka
>> Daleko mi do twojej przejarzałości, ale jak ty nie organizujesz sobie czasu i
rodzina, co kto kiedy i po co, to pewnie już lista chodzi po wsi, iż o tej godzinie
proboszcz kobietom organizuje czas w toalecie, no bo buractwo bez proboszcza gdy
kobieta na siku , przez okna wchodziło i kalosze do kibla wpychali, tylko proboszcz
mógł uporządkować.
>
> Dlaczego tak właściwie nie lubisz Kościoła?
Bo to taka wzajemność 3-)))
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2014-01-20 15:21:02
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzanioł śmierci wrote:
> Doznałem oświecenia. Sobie tak stałem na przystanku i obok staneła
> zakonnica, tak na nią lukam i nagle jakaś ckliwość mnie zdjeła, bo mi się
> pomyślało, biedna kobieta, tak jej sprali mózg że zamiast być wpełni
> kobietą i przeżywać rozkosz z mężczyzną orgastyczną, to ją i jej życie
> zmarnowali. Altruizmu jakiegoś doznałem, że powinienem zakonnice
> sprowadzić na dobrą drogę, czyli żeby była w pełni kobietą i przez seks z
> mężczyzną szczęśliwą. Postanowiłem po prostu ją sprowadzić na dobrą drogę.
> Pomyślało mi się jednocześnie że zdrowy związek to relacja wzajemna i
> właściwie ta jej sutanna może być zupełnie podniecająca, jak z niej wyjżą
> spragnione uda. Tak sobie dywaguje jak patrze, że będzie relacja między
> nami bo ja ją uratuje , a ja nigdy nie robiłem seksu z zakonnicą, czyli
> coś innego, specyficznego. Już się zupełnie nakręciłem i po chwili
> pognałem za nią do kościoła. Nie no muszę uratować tą kobiete , nie mogę
> jej tak zostawić na zmarnowanie, już nawet kątem oka szukałem skrytego
> miejsca gdzie byśmy mogli oddać się rozkoszy i tak pochodzę i zagaduje. A
> ona taka biedna i jakaś niewinna i na początku próbuje teologicznie,
> później kłopoty, i się wlepiam podczas tej teologii w biust wystający z
> czarnego sweterka i ona też zerka , coś już chwyta...że to inna relacja a
> w gestach prawdziwa, że ja ją wzrokiem rozbieram z zakonnicy i widzę
> kobietę....no i jak zrozumiała to się tak zaczeła drzeć od lucyferów i
> hedonizmów, że oby jakim krucyfiksem nie dostać wycofałem się z zamiaru.
> Ale nie przestane, coś źle zrobiłem lub źle trafiłem.
Globek tyś frajer pompka. Uny telo swoim dajo i raz na ruski rok rządowym
szpiclom (jak szukasz detalów to dej na priva). A jak kce kto inszy to
lucyfer, hedonizm i krzyżem bez krzyże, bez jajeca abo i bez łep.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2014-01-20 15:23:08
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzanioł śmierci wrote:
> Doznałem oświecenia. Sobie tak stałem na przystanku i obok staneła
> zakonnica, tak na nią lukam i nagle jakaś ckliwość mnie zdjeła, bo mi się
> pomyślało, biedna kobieta, tak jej sprali mózg że zamiast być wpełni
> kobietą i przeżywać rozkosz z mężczyzną orgastyczną, to ją i jej życie
> zmarnowali. Altruizmu jakiegoś doznałem, że powinienem zakonnice
> sprowadzić na dobrą drogę, czyli żeby była w pełni kobietą i przez seks z
> mężczyzną szczęśliwą. Postanowiłem po prostu ją sprowadzić na dobrą drogę.
> Pomyślało mi się jednocześnie że zdrowy związek to relacja wzajemna i
> właściwie ta jej sutanna może być zupełnie podniecająca, jak z niej wyjżą
> spragnione uda. Tak sobie dywaguje jak patrze, że będzie relacja między
> nami bo ja ją uratuje , a ja nigdy nie robiłem seksu z zakonnicą, czyli
> coś innego, specyficznego. Już się zupełnie nakręciłem i po chwili
> pognałem za nią do kościoła. Nie no muszę uratować tą kobiete , nie mogę
> jej tak zostawić na zmarnowanie, już nawet kątem oka szukałem skrytego
> miejsca gdzie byśmy mogli oddać się rozkoszy i tak pochodzę i zagaduje. A
> ona taka biedna i jakaś niewinna i na początku próbuje teologicznie,
> później kłopoty, i się wlepiam podczas tej teologii w biust wystający z
> czarnego sweterka i ona też zerka , coś już chwyta...że to inna relacja a
> w gestach prawdziwa, że ja ją wzrokiem rozbieram z zakonnicy i widzę
> kobietę....no i jak zrozumiała to się tak zaczeła drzeć od lucyferów i
> hedonizmów, że oby jakim krucyfiksem nie dostać wycofałem się z zamiaru.
> Ale nie przestane, coś źle zrobiłem lub źle trafiłem.
Globek tyś frajer pompka. Uny telo swoim dajo i raz na ruski rok rządowym
szpiclom (jak szukasz detalów to dej na priva). A jak kce kto inszy to
lucyfer, hedonizm i krzyżem bez krzyże, bez jajeca abo i bez łep. Nie dla
psa kiełbasa.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2014-01-20 16:59:31
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzUżytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:lbjbgc$t14$2@node2.news.atman.pl...
> anioł śmierci wrote:
>
>> Doznałem oświecenia. Sobie tak stałem na przystanku i obok staneła
>> zakonnica, tak na nią lukam i nagle jakaś ckliwość mnie zdjeła, bo mi się
>> pomyślało, biedna kobieta, tak jej sprali mózg że zamiast być wpełni
>> kobietą i przeżywać rozkosz z mężczyzną orgastyczną, to ją i jej życie
>> zmarnowali. Altruizmu jakiegoś doznałem, że powinienem zakonnice
>> sprowadzić na dobrą drogę, czyli żeby była w pełni kobietą i przez seks z
>> mężczyzną szczęśliwą. Postanowiłem po prostu ją sprowadzić na dobrą
>> drogę.
>> Pomyślało mi się jednocześnie że zdrowy związek to relacja wzajemna i
>> właściwie ta jej sutanna może być zupełnie podniecająca, jak z niej wyjżą
>> spragnione uda. Tak sobie dywaguje jak patrze, że będzie relacja między
>> nami bo ja ją uratuje , a ja nigdy nie robiłem seksu z zakonnicą, czyli
>> coś innego, specyficznego. Już się zupełnie nakręciłem i po chwili
>> pognałem za nią do kościoła. Nie no muszę uratować tą kobiete , nie mogę
>> jej tak zostawić na zmarnowanie, już nawet kątem oka szukałem skrytego
>> miejsca gdzie byśmy mogli oddać się rozkoszy i tak pochodzę i zagaduje. A
>> ona taka biedna i jakaś niewinna i na początku próbuje teologicznie,
>> później kłopoty, i się wlepiam podczas tej teologii w biust wystający z
>> czarnego sweterka i ona też zerka , coś już chwyta...że to inna relacja a
>> w gestach prawdziwa, że ja ją wzrokiem rozbieram z zakonnicy i widzę
>> kobietę....no i jak zrozumiała to się tak zaczeła drzeć od lucyferów i
>> hedonizmów, że oby jakim krucyfiksem nie dostać wycofałem się z zamiaru.
>> Ale nie przestane, coś źle zrobiłem lub źle trafiłem.
>
> Globek tyś frajer pompka. Uny telo swoim dajo i raz na ruski rok rządowym
> szpiclom (jak szukasz detalów to dej na priva). A jak kce kto inszy to
> lucyfer, hedonizm i krzyżem bez krzyże, bez jajeca abo i bez łep. Nie dla
> psa kiełbasa.
>
Krótko: trza być facetem..
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2014-01-20 17:49:57
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzChiron wrote:
> Krótko: trza być facetem..
Globek tęskni za jakąś wyposzczoną, mało używaną. Trudno takie znaleźć na
rynku.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2014-01-20 18:00:54
Temat: Re: Zniszczyć od wewnątrzDnia Mon, 20 Jan 2014 17:49:57 +0100, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> Globek tęskni za jakąś wyposzczoną, mało używaną.
Już tyle zużył i zaspokoił, a liczy na cud? 33333-)
> Trudno takie znaleźć na
> rynku.
Na rynku na pewno - bo te nie wystają przed bramami...
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |