Data: 2009-03-12 12:02:42
Temat: Re: Zostałam zaproszona...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> nie do końca rozumiem.
Dobra...
Pozycja, władza i wszelkie związane z nimi zabiegi wymagają włożenia sporej
ilości energii.
Czyli, żeby podjąć jakiekolwiek tego typu działania trzeba mieć na oku jakiś
konkretny i realny 'zysk', bo w przeciwnym razie po co?
I teraz, jaki byłby ten konkretny i realny 'zysk' w przypadku psp???
Dla mnie bez sensu.
Dla mnie psp jest polem do...uklepywania ozorem, czyli pogadania. Wyłącznie.
M.
|