Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Nela Młynarska <n...@W...security.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zwierze w domu
Date: Sat, 30 Oct 2004 13:00:20 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <clvsdf$q30$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <s...@w...pldomaine>
<04102718511596@polnews>
<s...@w...pldomaine>
NNTP-Posting-Host: clients.security.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1099134191 26720 213.25.163.253 (30 Oct 2004 11:03:11
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 30 Oct 2004 11:03:11 +0000 (UTC)
User-Agent: Unison/1.0.2a
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:66189
Ukryj nagłówki
On 2004-10-30 08:15:24 +0200, Sebastian Pasikowski
<p...@s...interia.pl> said:
> livia napisał(a):
>
>> Sam sobie odpowiedziałeś na postawione przez siebie pytanie.
>
>> Jeśli chodzi o królika to wcale nie musi przebywać zamknięty w klatce.
>> Może sobie przez cały czas przebywać poza. Te zwierzątka fantastycznie
>> się uczą gdzie załatwiać swoje potrzeby. I po kilku tygodniach skończy
>> się problem sprzątania mieszkania z króliczych odchodów. Tylko tzreba
>> być konsekwentnym. I za każdym razem jak zwierzę będzie miało ochotę na
>> robienie kupy to zanieś do klatki na kuwete. Szybko zrozumie.
>
> Przestan :) Wali bobkami jak najety, poza tym przegryzl w komputerze kabel od
> mikrofonu, kabel do glosnikow, zabieral sie za kabel sieciowy (dziwnym
> trafem kabel od zasilania nietkniety ;))
> No i wlasnie, jak rozpoznac, ze mu sie chce? Lapie sie za 'podogonek'?
Bo króliki są rożne. Jedne nigdy bobków nie zostawiają, inne trzeba nauczyć,
a nasze jakoś same przestały ;-)
Jeśli chodzi o kable, to pokój mamy tak przystowowany, że ani ćwierć kabla
odsłoniętego nie ma. Bo nasza królica, to psychiczna jest. O ile Ciapek na
kable się nie rzuca o tyle ona to gryzie natychmiast jak zobaczy. Nie
wiem tylko
jak teraz biedaki będą po parkiecie biegać, bo miekką wykładzinę wywaliliśmy.
Pozdrawiam,
Nela
|