Data: 2005-12-19 17:56:49
Temat: Re: Życie, a może śmierć
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zrozpaczona_mddm; <do6gbu$qup$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> > - o co Ci konkretnie chodzi? Oczekujesz pomocy, czy chcesz zdołować innych
> > na tej grupie? Może chcesz tylko się wypróżnić emocjonalnie? Może tylko
> > chcesz zaindukować w sobie podły nastrój - to ci się akurat udało. Mów
> > konkretnie o co chodzi i nie zawracaj głowy.
>
>
> szukałam tutaj pomocy, nie wiem może pocieszenia, ale widzę, że tutaj tylko
> przeszkadzam
Mamciu! ;) Naprawdę łatwiej jest pomóc, albo coś powiedzieć od siebie, w
sytuacji, kiedy swój problem jakoś rozjaśnisz. To przykre, że czujesz
się osamotniona, bez miłości itd., ale z mojej [małej] praktyki wynika,
że np. stwierdzenie [bez pokazania] - "innym jest gorzej" - działa
krótkotrwale, a czasami wnerwia.
Powiedz szczerze - napisanie Ci - "nie zabijaj się" - odczuwasz jako
pomocne?
Flyer
|