Data: 2006-07-29 20:37:34
Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 29 Jul 2006 19:46:14 +0200, Radek napisał(a):
> Nie oceniałem niczego i nikogo na zero punktów. Tylko opinię/zdanie,
> które było nietrafione.
Ja nadal nie wiem za *które* zdanie/zdania dostałem to zero.
Mogłeś się nie zgodzić z jakimś moim twierdzeniem wykazując błąd w
argumentacji, ale ty tego nie zrobiłeś.
Kiedyś na czacie "filozofia" jakiś młody człowiek podawał się za geniusza.
Mówił, że jest filozofem - amatorem, ale tylko dlatego, że studia
filozoficzne to dla niego byłaby strata czasu. W międzyczasie zaczął
wszystkim udowadniać, że *definicja* nic nie jest warta póki jej się nie
*udowodni* :) Zacząłem mu wyjaśniać, że definicja to nie twierdzenie, ale
on wiedział swoje :)
Bez urazy, ale trochę mi przypominasz tamtego "geniusza" :)
Zważ, że ktoś posuwa naprzód światową naukę i technikę. Ty chcesz być
*kimś* wśród durniów bo to daje *iluzję bycia geniuszem*. Boisz się jednak
konfrontacji z tymi, którzy *coś naprawdę potrafią* bo konfrontacja może
być bolesna - bo to *ty* możesz zostać tym *durniem*. Jednak konfrontacja
cię nie ominie bo w końcu czeka cię pierwsza praca, a najgorsze co może się
stać to zostać durniem wśród durniów. No chyba, że będziesz na bezrobociu,
czy rencie to możesz żyć długo w świecie iluzji, a w usenecie zawsze możesz
być geniuszem ;)
Twoje zadufanie złagodnieje za 5-10 lat jak dostaniesz trochę od życia w
d...:)
--
Immon
|