Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Życie jako proces samodoskonalenia Boga. Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.

« poprzedni post następny post »
Data: 2018-03-17 20:49:52
Temat: Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu 10.01.2018 o 11:56, Trybun pisze:
> W dniu 2018-01-10 o 05:54, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Trybun pisze:
>>> W dniu 2017-12-31 o 10:47, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> W wątku ,,Mistrz logiki - czyli wąż jest do dupy!" Jakub A.
>>>> Krzewicki pisze:

>>>>> ,,(...) Z definicji Boga wynika, że jest bytem zupełnym.
>>>>> Jeżeli jest bytem zupełnym, to znaczy, że nie brakuje Mu
>>>>> niczego. Jeżeli nie brakuje Mu niczego, tzn. że jest wolny od
>>>>> pragnień. Więc nie może być tym samym podobny do człowieka,
>>>>> bo człowiek ma pragnienia i kaprysy. (...)"

>>>> Skoro Bóg jest bytem zupełnym musi być bytem dokonanym,
>>>> spełnionym. Dlaczego więc dopuszcza do powstawania bytów
>>>> niedoskonałych, które - jeżeli wierzyć w reinkarnację - muszą
>>>> po wielokroć materializować się by wykonać ciężką pracę
>>>> uwalniania się od niedoskonałości, by w końcu doskonałość
>>>> osiągnąć?
>>>>
>>>> A może jest tak, że Bóg pochodzi z niedoskonałości, pierwotnej
>>>> niewiedzy, i stwarza materialne byty od Niego zależne przy
>>>> pomocy których, a właściwie dzięki doświadczeniom których,
>>>> zdobywa wiedzę o samym sobie mając za cel sięgnięcie po pełna
>>>> samowiedzę. Przechodzenie Boga od stanu całkowitej niewiedzy
>>>> (nieświadomości) do pełni wiedzy o samym sobie jest więc
>>>> procesem ewolucji, w którym materialne wytwory Boga pełnią rolę
>>>> partnerów w procesie Jego samouświadamiania. Celem Boga jest
>>>> więc osiągnięcie samoświadomości, osiągnięcie stanu doskonałej
>>>> stabilności procesu którym jest Życie.

>>> Z jakiej definicji? Przecie definicji ludzkość już tyle
>>> wypracowała że jest jeszcze więcej niż samych Bogów.

>> To pytanie do Jakuba Krzewickiego, nie do mnie.:)

> Akurat zdaje się że p. Krzewicki to nie rozpatruje kwestii Boga jako
> Stwórcy czegokolwiek, a tylko stylu bycia człowieka. Tak więc aby
> bardziej zgłębić charakterystykę (charakterystyki) samego Boga to
> pytanie muszę kierować pod innym adresem.

Miło mi, że akurat mnie traktujesz jako osobę na tyle kompetentną i
godną tego by rozwiewać Twoje wątpliwości.


>>> To jedno, drugie to chyba nie trzeba się odwoływać do spekulacji
>>> względem reinkarnacji. Reprodukcja komórki jest faktem. Czyż
>>> Stwórca nie tak to urządził że potomstwo musi posiadać certyfikat
>>> który w czytelny sposób wiążące je z przodkami?

>> Reprodukcja komórki to tak jakby zmieniający się stan świadomości
>> osobnika przez nią stwarzanego. A potomstwu nie jest przekazywana
>> materia lecz informacja przechowywana w Świadomości przodków. To są
>> te tzw. geny (niby dla budowy biologii) i memy (te dla budowy
>> zachowań społecznych). To przodkowie tworzą (i ewoluują) informację
>> dzięki odtwarzaniu której (materializowanie, wychowanie) powstaje
>> następnie potomstwo.

> No, nie wiadomo tego nie wiemy i wszystko wskazuje że tu nie chodzi
> o stan świadomości a o coś innego.

A o co - według Ciebie - chodzi jeżeli nie o uzupełnienie Wiedzy i
życiowej Mądrości Świadomości?


> Przecie to oczywiste - człowiek na przestrzeni czasu nam znanego,
> ani o milimetr nie wyewoluował w postrzeganiu rzeczywistości.

Ale ponoć staje się coraz większym i agresywniejszym drapieżnikiem...


> Wygląda jednak na to że to ona wytycza reguły. Właśnie że
> przekazywana TYLKO fizyczna materia.

Materia przekazuje INFORMACJĘ w niej przechowywaną; bez informacji nie
byłoby ani Materii ani tworzenia. Bo co niby miałoby organizować
materię. Może powiesz, że materia? To czemu, w takim razie, miałaby
służyć informacja?


> Być może że i sam Bóg/Stwórca także przechodzi procesy reprodukcyjne,
> z tą różnicą że On w tym procesie nic nie traci, np pamięci o tym kim
> był w poprzednim wcieleniu i jest obecnie.

Ale czyż nie jest Mu przypisana Wieczność? I czy my nie reprodukujemy
się tylko dlatego, że kiedyś, na samym Początku, nieświadomy Stwórca
popełnił błąd spowodowany nie określonymi warunkami początkowymi?
Dlatego On i my się reprodukujemy by odtworzyć te brakujące warunki
początkowe by wreszcie usunąć przyczynę patologizacji Życia. By
wypełniły się zanegowane zapisy Biblii?


>>> Swoja drogą to bardzo mało wszystkie religie prawią o fizycznym
>>> rozmiarze Boga.

>> Bo bóg to maska psychiczna nałożona przez potomstwo na rodziców,
>> którzy zakazali swojemu dziecku/dzieciom praktycznego
>> (doświadczalnego) zapoznania z aktem potencjalnego tworzenia nowego
>> potomka. Czyli bóg-rodzic jest wytworem w psychice dziecka i
>> powstaje na skutek zakazu zapoznania dziecka z życiem seksualnym
>> rodziców oraz zakazu inicjacji dziecka w "świętym trójkącie"
>> Rodzice + Dziecko.

> Jaki rodzic może się stawiać w roli Boga?

Czyni to nieświadomie KAŻDY rodzic, a szczególnie wiodą w tym prym matki
traktujące dzieci jako swoją wyłączną własność i przedmiot do ćwiczenia
oraz zaspokajania ich niespełnionych marzeń oraz pragnień. A zapominają
one matki, że dziecko jest osobą wolną i oczekuje od OBOJGA rodziców
jedynie przekazania Wiedzy oraz życiowej Mądrości. Po partnersku i z
uszanowaniem godności i wolności dziecka.


> Chyba tylko kolega/koleżanka z psychiatryka p Bonaparte czy p
> Wasilewskiej*.. I czy naprawdę sądzisz że ten w sumie krótki okres
> wychowywania przez rodziców aż tak rzutuje na potomstwo że to jest w
> szatnie sprawić że ono jest takim czy innym człowiekiem?

Tak uważam. Z tego prostego powodu, że najefektywniej dzieci chłoną od
rodziców Wiedzę tuz po porodzie a chłonność ta zmniejsza się wraz z
wzrastaniem. To zmniejszanie chłonności u dziecka wynika ze starzenia
się organizmu ale przede wszystkim jest następstwem stosowania "czarnej
pedagogiki" hołubiącej nakazy, zakazy i przemoc jako środki wychowawcze
zamiast partnerskiego traktowania dziecka i partnerskiej wymiany Wiedzy.
Przede wszystkim wiedzy o życiu, narodzinach oraz o naszym pochodzeniu i
drodze ku wieczności.


>>> Gdyby tak wziąć na logikę, na to jakimi narzędziami się posługuje
>>> w tworzeniu - atom czy komórka, to jego rozmiar musi być taki że
>>> nie przez każdy mikroskop dałoby Go się zobaczyć.

>> A czy te mikrotwory ktokolwiek, kiedykolwiek widział? :)

> Jasne, w tej kwestii spokojnie możemy odrzucić wiarę. Wystarczy wejść
> do laboratorium aby samemu się przekonać.

Jakie masz tam maksymalne powiększenia mikroskopów?
Bo odrzucam metody pośrednie, które ukazują to co maja pokazać. :)


> *Bez urazy, nie chcę żeby ktoś to brał do siebie, bo to tylko taka
> uwaga ogólna, i nie mam nikogo konkretnego z grupy na myśli.

Nawet gdybyś tylko mnie miał na myśli to nie zmienisz ani mojego
doświadczenia ani też wniosków, które z tego życiowego doświadczenia
wyciągnąłem. :)

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
17.03 LeoTar Gnostyk
18.03 j...@o...pl
21.03 Trybun
23.03 j...@o...pl
24.03 LeoTar Gnostyk
25.03 Trybun
25.03 LeoTar Gnostyk
26.03 z...@g...com
27.03 XL
27.03 z...@g...com
27.03 Jakub A. Krzewicki
27.03 XL
27.03 XL
27.03 z...@g...com
28.03 Jakub A. Krzewicki
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?