Data: 2002-09-04 07:48:23
Temat: Re: Zycie rodzinne bez telewizorka
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:al4chk$t32$1@news.onet.pl...
No i oczywiście włączenie przeze mnie
> komputera w tym czasie do celów rozrywkowych to prawie że wielka
zdrada
> małżeńska;)))))))
A pewnie , że wielka:))))
Sama jestem zdradzana w ten sposób dośc często:
- Kochanie, pójdziesz się położyć do Miłoszka ? Jeszcze troszkę
popracuję ( posłucham , poczytam jakiegoś bloga , po_cośtam )....
Joanna bierze kołderkę pod pachę , podusię pod drugą , mężuś daje
słodziutkiego dzióbaska i Joanna maszeruje do dzieci , TŻ do kompa.
" Troszkę" trwa zwykle do 2 :00 ; 2:30 ; 3:00 , po czym TZ przychodzi
i słodko szepta do zaspanego uszka:
- Kochanie położysz się ze mną?
Nic to ,że sen był akurat mocno erotyczny w fazie rozwoju...Joanna
bierze podusię, Mężusio taszczy kołderkę i maszerują do małżeńskiego
łoża...
Dalej ...różnie , często trzeba dokończyć sen erotyczny na jawie ,
coby się nie zmarnował , często tak, jak w starym wątku Sokratesa o "
sennym pobudzaniu " , czasem uda się po prostu dospać do
rana:))))))))) Odwracanie tyłem do TŻ to najgorsze rozwiązanie:))))))
--
Pozdrowionka!
Joanna
**************
pisząc na priv usuń to, czego nie lubię.
|